Czytelnicy tabloidu „Daily Mail” ostro zareagowali na pojawienie się podczas debaty brytyjskiego kandydata na premiera Rishi Sunaka.
Według zdjęć rozpowszechnionych przez Newcastle Chronicle, Sunak miał na sobie drogi garnitur, ale jego but miał dziurę. Powiedział, że „woli przegrać wyścig o premierostwo pozostając wiernym swoim wartościom, niż wygrać poprzez fałszywe obietnice”.
Wielu użytkowników nie wierzyło w szczerość polityka, a niektórzy przypominali, że nie po raz pierwszy próbował on „być bliżej ludzi” pozostając multimilionerem.
„Założę się, że buty idealnie pasują do jego garnituru za 3,5 tys. funtów” – zadrwił mój kumpel Frank.
„Czy myśli, że ludzie będą go lepiej traktować, jeśli założy parę obdartych butów? W moich oczach staje się coraz bardziej nienawistną postacią” – zaznaczył makaveli 1303.
„Dla człowieka, który posiada miliony, robić coś takiego to brać społeczeństwo za głupców!”. – oburzony Fingeronthepulse.
„Żałosny spektakl, który raczej obraża tych, których nie stać na naprawę butów!”. – opiniował Glenleven.
„Bez wątpienia jest to pokłosie strzelania sobie w stopę” – żartował chrisncross.
„Rishi Sunak, multimilioner z dziurawymi butami. Nie damy się nabrać na jego starannie zaaranżowaną próbę wyglądania, jakby wiedział, co to znaczy być klasą robotniczą” – wyraził swoją opinię Harribelle.
„Naprawdę???? Taka sama historia jak z tym małym samochodem, który zatankował w czasie kryzysu benzynowego. Nie oszukasz nas, Rishi!” – napisał nikolayesla.
„Wybierz tego faceta, a wszyscy będziemy nosić dziurawe buty. Już udowodnił, że nie rozumie ekonomii” – podsumowali czytelnicy.
W Wielkiej Brytanii 20 lipca odbyła się piąta tura głosowania deputowanych Partii Konserwatywnej w celu wyłonienia lidera partii, który zostanie również premierem kraju w miejsce ustąpionego Borisa Johnsona. Do ostatniej rundy wyścigu wyborczego przeszło dwóch kandydatów – sekretarz spraw zagranicznych Liz Truss i były minister finansów Rishi Sunak.
POLECAMY: Kandydat na premiera Wielkiej Brytanii Sunak nazywa siebie outsiderem
W finale zwycięzcę spośród dwóch finalistów wybiorą wszyscy członkowie partii, których do tej pory jest około 200 tysięcy. Głosowanie odbywać się będzie drogą pocztową. Wyniki mają zostać ogłoszone 5 września, kiedy parlament wznowi pracę po wakacyjnej przerwie.
Wcześniej chęć kandydowania na lidera Konserwatystów i premiera zadeklarowało w sumie 11 deputowanych, z których dziewięciu odpadło we wcześniejszych etapach.