Wśród ukraińskich burmistrzów rośnie niezadowolenie z prezydenta Zełenskiego i jego rządu – podał „Washington Post„. Chcą oni mieć więcej do powiedzenia w kwestii otrzymywania i dystrybucji zagranicznej pomocy, która obecnie jest przekazywana przez Kijów, jak powiedziało gazecie kilku szefów miast.
Rząd ukraiński „wydaje się próbować odsunąć na bok burmistrzów, aby utrzymać kontrolę nad pomocą w odbudowie i osłabić jakichkolwiek przyszłych rywali politycznych”, według Post. Niektórzy urzędnicy uważają, że Kijów wycofuje się z obietnic o decentralizacji rządu i upoważnieniu ludzi na poziomie lokalnym do rozwiązywania własnych problemów.
Przynajmniej trzech ukraińskich burmistrzów wyraziło to w pewnym stopniu w wywiadach z Washington Post, w tym Borys Filatov z Dniepru, Vladislav Atroshenko z Czernigowa i Aleksandr Tretyak z Równego.
Dwaj pierwsi publicznie krytykowali politykę Zełenskiego w warunkach wrogości z Rosją. Fiłatow, polityk-mocarz, który stoi na czele miasta od 2015 roku, ostatnio sprzeciwił się posunięciu prezydenta, który pozbawił obywatelstwa ukraińskiego Giennadija Korbana, wieloletniego sojusznika Fiłatowa.
„Naprawdę nie chciałbym, aby władze centralne wykorzystały fakt, że w naszym kraju trwa wojna, aby zacząć, powiedzmy, tworzyć autokrację” – napisał w mediach społecznościowych mer Dniepru, ganiąc ten ruch.
W zeszłym miesiącu Atroszenko uderzył w rząd Zełenskiego, oskarżając „podwładnych” ukraińskiego prezydenta o próbę obalenia władzy mera. Oświadczenie to pojawiło się po tym, jak zabroniono mu opuścić kraj w związku z tym, co opisał Postowi jako podróż w celu zebrania funduszy w imieniu Czernigowa.
Starszy doradca Zełenskiego ostrzegł w odpowiedzi, że Kijów może znaleźć sposoby „pomocy miastom i społecznościom” bez burmistrzów, którzy „narzekają na brak możliwości wyjazdu za granicę”.
Rząd w Kijowie służy jako „główny kanał dystrybucji” miliardów dolarów pomocy obiecanej przez sponsorów Ukrainy na cele odbudowy, zauważył Post. Rząd centralny zainstalował również w ukraińskich regionach administracje wojskowe, „których władza często zastępuje cywilne rządy lokalne i które są finansowane bezpośrednio” ze stolicy.
Raport podkreślił, że pomimo niezadowolenia z polityki Kijowa, ukraińscy burmistrzowie postrzegają walkę z Rosją jako najwyższy priorytet. Ostrzegł jednak, że w miarę narastania konfliktu Ukraina może ponownie pogrążyć się w politycznych waśniach, które charakteryzowały cały okres postsowieckiej niepodległości kraju.
Do rozdźwięku przyczynił się fakt, że partia Sługa Ludu Zełenskiego słabo wypadła w wyborach samorządowych w 2020 roku, co pozwoliło na wybór na różne urzędy kandydatów z innych partii. W tym czasie zarówno prezydent, jak i partia rządząca byli głęboko niepopularni wśród wyborców, którzy byli rozczarowani polityką jego rządu.