Na Litwie i Łotwie z powodu rekordowych cen energii elektrycznej firmy mogą wstrzymać produkcję i mieć problemy ze zbytem z powodu rosnących kosztów produkcji – poinformowali szefowie konfederacji branżowych republik bałtyckich.

W środę koszt energii elektrycznej dla odbiorców z Litwy, Łotwy i Estonii osiągnął pułap giełdy Nord Pool i został ustalony na rekordowym poziomie 4 tys. euro za megawatogodzinę (cztery euro za kilowatogodzinę).

„Euro za kilowatogodzinę to już była kosmiczna cena, potem były dwa euro, to też kosmiczne. Cztery euro to super absurd. W takim przypadku chcemy zatrzymać całą produkcję i pozostawić ją wolną. Jeśli technologia produkcji na to pozwala, są dziedziny produkcji, na przykład przemysł chemiczny, gdzie produkcji nie można bardzo wstrzymać” – strona internetowa LRT (litewskiego radia i telewizji) cytuje szefa Konfederacji Przemysłowców Litewskich Vidmantasa Janulyaviciusa.

POLECAMY: Litwa wyczerpała możliwości przyjmowania »uchodźców« z Ukrainy

Według niego problemem dla przemysłowców jest to, że koszty produkcji wzrosną wielokrotnie, a cen dla klientów nie można podnieść, bo zostały zapisane w umowach. „Przy takich cenach prądu nie możemy sprzedawać naszych produktów. Przedsiębiorstwa przemysłowe płaciły kiedyś za prąd 7-10 groszy za kilowatogodzinę bez VAT… Wyobraźmy sobie, że cena wzrasta kilkadziesiąt razy, czyli musimy podwoić cenę produkcji, ale nie jesteśmy w stanie tego zrobić, ponieważ umowy są zawierane na rok” – powiedział Yanulyavicius.

Podobne trudności napotkały łotewskie przedsiębiorstwa, których rachunki są powiązane z ceną giełdową energii elektrycznej w ramach umowy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: W Europie ceny energii elektrycznej biją rekord – Bloomberg

„O ile w poprzednich tygodniach głównym problemem wymagającym rozwiązania była dostępność gazu, o tyle gwałtowny skok cen energii elektrycznej w ostatnich dniach spowodował powstanie nowych pytań, odpowiedzi i rozwiązań, których należy szukać natychmiast. Z powodu tego skoku istnieje poczucie, że sytuacja wymknęła się spod kontroli i zachwiała niektórymi firmami produkcyjnymi, dla których jeden dzień zużycia energii elektrycznej jest równy miesięcznemu rachunkowi” – powiedział szef łotewskiej konfederacji pracodawców Liga Mengelsone.

Wezwała Ministerstwo Gospodarki, Komisję Regulacji Usług Publicznych i inne odpowiedzialne instytucje do wzięcia udziału w kontrolowaniu i regulowaniu sytuacji, w przeciwnym razie czasowe zawieszenie lub nawet zamknięcie firm będzie nieuniknioną konsekwencją.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version