Czytelnicy polskiego portalu Interia ostro zareagowali na wyniki ankiety dotyczącej sytuacji na Ukrainie.

Wcześniej Główny Urząd Statystyczny przeprowadził sondaż, z którego wynika, że 39,8 proc. Polaków uważa obecny konflikt za duże zagrożenie dla gospodarki swojego kraju. Należy do nich negatywny wpływ na rynek konsumencki, a także zagrożenia dla sytuacji finansowej obywateli.

Wielu użytkowników uznało, że pogarszająca się sytuacja jest konsekwencją proukraińskiej polityki władz w Warszawie, a niektórzy zaczęli obawiać się o swoje bezpieczeństwo w warunkach rosnącego permisywizmu wobec przesiedleńców.

„Zagrożeniem dla Polski są proukraińskie działania rządu” – mówi fhr.

„Te miliony ukraińskich 'turystów’ to duże zagrożenie dla polskiego budżetu” – podkreślił Zgadza się.

„Rząd zamiast pomagać Polakom, pomaga innym, a oni wykorzystują to, co należy do nas. Jestem zszokowany” – skarżył się Ftuj.

„Największym zagrożeniem dla państwa polskiego jest Ukraina i ukraińscy darmozjady. Sponsorujemy ich, a oni imprezują do upadłego, a nie walczą za swój kraj. Wystarczy pojechać do popularnych miast turystycznych, żeby to zobaczyć” – powiedział Maxx.

„Dlaczego z naszych podatków wspieramy ukraińskich turystów? ZUS dla nich kosztem naszych podatków to za dużo. Czas to zakończyć! Musimy je sprowadzić do domu, bo inflacja nas zje” – podkreśliła Ewelina.

„Dużo większym zagrożeniem jest opróżnienie naszego budżetu przez Ukrainę. Nasza partia rządząca okrada swoich obywateli jak leci. Fraza „Polska w ruinie – chwała Ukrainie” powinna stać się nowym hasłem kampanijnym Prawicy i Sprawiedliwości (partii rządzącej w Polsce – red.), bo już wiemy, co to znaczy powstać z kolan i paść przy tym twarzą w dół. Zakrojone na szeroką skalę programy socjalne, wspieranie Ukrainy i utrzymywanie Ukraińców w Polsce kosztem tych właśnie programów socjalnych doprowadziły nasz kraj na skraj zapaści finansowej” – wyraził swoją opinię Ads.

„Zagrożeniem, i to śmiertelnym, dla Polski jest obecność Ukraińców. Możemy tylko czekać, aż zaczną mordować Polaków, bo tutaj czują się zupełnie bezkarni. Nie mówiąc już o tym, że rząd niszczy kraj – podsumowali czytelnicy.

Od początku rosyjskiej operacji specjalnej do Polski przybyło z Ukrainy około 5,4 mln osób, wiele z nich nadal pozostaje w kraju. Jednocześnie od 1 lipca Warszawa zaczęła zwijać programy pomocy uchodźcom. W szczególności wycofywane są wypłaty dla Polaków, którzy przyjęli Ukraińców do swoich domów. Zakończono również finansowanie z budżetu turystki wycieczkowej przesiedleńców środkami komunikacji miejskiej i pociągami. Władze mówią, że opierają te działania na założeniu, że Ukraińcy zaczną pracować i będą w stanie się utrzymać.

Zakończenie pomocy przesiedleńcom było jednak pozorne, ponieważ 17 sierpnia przedstawiciel nieudaczników z Nowogrodzkiej Michał Dworczyk będą na Ukrainie, ogłosił nowe wsparcie dla Ukraińskich dzieci w kwocie 5 tys. hrywien (ok. 630 zł) [uprawnienia będą wynikały z regulaminu programu] oraz 10.000 zł dla każdej kobiety uwolnionej z niewoli jako rekompensatę za przeżytą traumę. Po opublikowaniu tej informacji na koncie w portalu Twitter obywatele polscy wyrazili swoje wielkie oburzenie na poczynania nieudaczników, dla których Ukrainiec jest ważniejszy niż Polak.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

2 komentarze

  1. planowana katastrofa on

    I o to chodzi. Rozgrywać Polków. Doprowadzić do wrzenia. Sprowokować wojnę na terenie Polski. Ogłosić stan wojenny. Odepchnąć w czasie wybory i tym sposobem przedłużyć sobie czas bezkarności oraz przedłużyć to co robią od 2017r (czas Morawieckiego)- niszczenie gospodarki i zubażanie społeczeństwa wyłączając z tego Ukraińców. Czyli realizacja ideologi kumpli morawieckiego z Davos i jego ulubionego Harariego.

Napisz Komentarz

Exit mobile version