Zbigniew Ziobro – prokurator generalny i minister sprawiedliwości, zarzucił szefowej KE Ursuli von der Leyen oszustwo i nazwał wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verę Jurową „szkodliwą Czeszką”.

W czerwcu Komisja Europejska zatwierdziła wart ponad 35 mld euro plan naprawczy dla dotkniętej pandemią koronawirusa gospodarki Polski. Plan dla Polski (KPO) został zatwierdzony z opóźnieniem i pomimo ciągłych skarg UE na Warszawę w sprawie przestrzegania przez nią europejskich rządów prawa. Mimo to szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała później, że UE przyzna Polsce te środki tylko wtedy, gdy zostaną wdrożone reformy, na które nalega KE.

„Chciałbym skomentować publikacje prasy międzynarodowej, w tym niemieckiej. Gazeta Spiegel próbuje przedstawiać wersje, jakoby to nie pani Ursula von der Leyen oszukała polski rząd, polskiego premiera, ale za wszystkim stoi tak naprawdę pani Jurova, przepraszam, nie chcę używać definicji „szkodliwej Czeszki”” – powiedział Zebro na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Uważa jednak, że szef Komisji Europejskiej osobiście ponosi winę za to, że Polska nie otrzymała jeszcze pieniędzy z funduszu naprawczego na wypadek pandemii.

„To wszystko są bajki dla dzieci. To wina Niemiec, że Polska nie ma funduszy na KPO. Ursula von der Leyen jest i zawsze była ważnym politykiem niemieckim i ewidentnie oszukała polskiego premiera, polskiego prezydenta” – powiedział.

POLECAMY: Nieudolność PiS doprowadziła do tego, że Polacy już płacą odsetki od »pieniędzy« z KPO, których mieć nie będziemy

Przywódcy Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli w grudniu 2020 r. uzgodnili wieloletni plan finansowy UE i fundusz naprawy gospodarczej euro, który wcześniej blokowały Polska i Węgry.
Zastrzeżenia Polski i Węgier dotyczyły zamiarów innych państw w zakresie powiązania alokacji pieniędzy z budżetu UE z kwestiami praworządności w poszczególnych krajach.

W lipcu 2020 roku, po jednym z najdłuższych szczytów UE w historii, przywódcy uzgodnili pakiet 750 mld euro na sfinansowanie odbudowy Europy, której gospodarkę mocno dotknęła pandemia COVID-19. Ten pakiet pomocy nadzwyczajnej jest powiązany z wieloletnim planem finansowym UE o wartości 1,08 bln euro i obejmuje możliwość udzielania krajom UE kredytów preferencyjnych i dotacji.

Kraje zachodnie i nordyckie nalegały na wprowadzenie „mechanizmu warunkowego”, który miałby zapewnić, że państwa-odbiorcy będą przestrzegać wartości i standardów UE oraz że UE będzie dysponować mechanizmem wycofania takiego finansowania w przypadku odstępstw od standardów. „Mechanizm warunkowy” wprowadzany jest w warunkach wieloletnich sporów w UE, przede wszystkim w sprawie działań władz Polski i Węgier, które były krytykowane przez kraje Europy Zachodniej za nieprzestrzeganie zasad praworządności.

Kilka tygodni temu Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), powiedział dziennikarzom, że jeśli Warszawa nie otrzyma pieniędzy z budżetu UE, to „nie ma innego wyjścia, jak wyciągnąć wszystkie działa z naszego arsenału i odpowiedzieć ogniem zaporowym.” Później, proszony o doprecyzowanie swoich słów, sekretarz generalny PiS wyjaśnił, że „w traktatach unijnych jest szeroki wachlarz argumentów i możliwości, które można wykorzystać”, a w tej chwili Warszawa „tylko sygnalizuje, że czas naszych ustępstw wobec KE, wobec UE się skończył”.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version