Katastrofa ekologiczna rzeki Odra jest problem na skalę światową. W sprawę jej wyjaśnienia zaangażowały się również Niemcy. Ich zdaniem za nienaturalnie duże zasolenie, jakie wystąpiło w wodach Odry, którego efektem jest rozwój glonów, przyczynił się przemysł. Niemiecka strona poinformowała, że raport końcowy z prowadzonych badań będzie przygotowany również po polsku. Jak podała strona niemiecka powodem wydania raportu w języku polskim, jest brak zaufania części społeczeństwa władzom w Polsce. W konsekwencji powoduje to, że cześć społeczeństwa będzie szukało innych informacji.
– Opublikowaliśmy to po polsku, gdyż zdajemy sobie sprawę z tego, że część społeczeństwa i organizacje pozarządowe nie ufają informacjom podawanym przez rządowe media – mówi Wirtualnej Polsce prof. Justyna Wolińska z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego Leibniza (IGB) w Berlinie.
POLECAMY: „Odra plus”. Rząd zapowiada kolejną pieniądze dla przedsiębiorców
Niemcy badają przyczynę. Trop prowadzi aż do Czech. Dane z polski bardzo by pomogły, ale nikt nie chce ich udostępnić. Gatunek, który zakwitł rozmnaża się w słonej, ciepłej wodzie. Woda słona naturalnie nie występuje w rzekach więc skądś musiała się wziąć. Najprawdopodobniej z przemysłu, nie wiadomo jednak kto zawinił. Najważniejsze jednak, by poznać przyczynę, by sytuacja nigdy się już więcej nie powtórzyła.