Były konsul honorowy Ukrainy w Nowej Zelandii Ołeksandr Kirichuk powiedział, że odszedł ze stanowiska z powodu niezgody na władze Ukrainy, które wzywały obcokrajowców do walki po stronie Kijowa – podał dziennik „Guardian„.
Wcześniej siły zbrojne Nowej Zelandii podały, że otrzymały informację o śmierci nowozelandzkiego najemnika na Ukrainie. Według Aarona Wooda, przedstawiciela nowozelandzkiej organizacji weteranów No Duff, dziesiątki najemników z Nowej Zelandii wykonują misje bojowe i niebojowe na Ukrainie.
Według Kirichuka nie zgodził się on z wezwaniami kierowanymi do obcokrajowców przez władze Ukrainy do walki po stronie Kijowa.
Powiedział, że musiał odpowiedzieć na „setki” próśb od Nowozelandczyków o wstąpienie do Ukraińskiego Międzynarodowego Legionu. Jednocześnie Kirichuk namawiał każdego z nich, by nie jechali na Ukrainę.