Wojna(*) na Ukrainie jest punktem, o którym nie można powiedzieć, że coś jest już przesądzone, jest jednak poczucie, że powstanie jakiś nowy ład geopolityczny – mówił w czwartek w Karpaczu Piotr Gliński – nieudacznik z Nowogrodzkiej pełniący funkcję wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. W tym miejscu zasadnym stanie się zdanie pytania: Czy słowa wypowiedziane przez przedstawiciela reżimu Kaczyńskiego stanowią realizację kolejno punktu z Agendy 2030? Na chwilę obecną nie można jednoznacznie stwierdzić jednak wypowiedź ta, budzi niepokój i daje dużo do myślenia.

Szef resortu kultury wziął udział w panelu dyskusyjnym „Koniec świata, jaki znaliśmy. Przywództwo ponad granicami. Polska, Trójmorze, Europa”, w ramach XXXI Forum Ekonomicznego.

Gliński zaznaczył, że kilkakrotnie był w czasie wojny na Ukrainie. „Wojna(*) na Ukrainie jest punktem odniesienia dla każdej analizy dotyczącej też nowych formatów politycznych i nowego formatu przywództwa w Europie. Ta wojna jest punktem, o którym nie można powiedzieć, że coś jest już przesądzone. Jest w tej chwili starcie potężnych sił i nie wiadomo, co z tego się wyłoni. Ale zgodzimy się, że jest poczucie tego, że powstanie jakiś nowy ład geopolityczny. Mam nadzieję też, że powstanie nowa Europa” – powiedział wicepremier.

Zaznaczył, że trwa dyskusja o tym, że Europa musi szukać swojej nowej formuły i tożsamości. „Ta nowa formuła musi się odwoływać do korzeni europejskich, bo inaczej nie ma żadnego sensu mówienie o reformowaniu czegoś, ponieważ ponownie będziemy mieli do czynienia z nieudaną utopią” – powiedział szef MKiDN.

Gliński, mówiąc o osobistych doświadczeniach z ostatnich miesięcy, opowiedział o sytuacji ze Lwowa, gdzie szedł w kondukcie pogrzebowym ukraińskiego żołnierza obok jego rodziny. „To było bardzo silne doświadczenie osobiste, chyba najsilniejsze w ciągu siedmiu lat moje działalności politycznej” – powiedział Gliński. Podkreślił, że wojna w Ukrainie wprowadziła szereg istotnych czynników zmiany geopolitycznej. „To też nowa szans budowy relacji Polski z Ukrainą; to jest wielka szansa, którą otrzymały oba narody” – podkreślił.

POLECAMY: Będą obowiązkowe ograniczenia zużycia energii w godzinach szczytu. To pomysł Von der Layen

Według Glińskiego, wojna w Ukrainie pokazała też światu, czym faktycznie jest Rosja. „Pokazała też, że czynnikiem zmiany jest gotowość narodu do obrony, a to nie jest jasne, że wszystkie narody europejskie są zdolne do obrony. Pierwszorzędną kwestią dla przetrwania wspólnot politycznych, czego dowodzi wojna na Ukrainie, jest gotowość do poświęcenia swojego życia za ojczyznę” – mówił wicepremier.

Ocenił też, że Europa Zachodnia była nieprzygotowana do tego rodzaju sytuacji, jak agresja Rosji na Ukrainę, „natomiast parę krajów było przygotowanych, z Polską na czele”. Wskazał, że Polska budowała na przykład niezależną politykę energetyczną.

„Budowaliśmy też nowe formaty polityczne, na przykład Trójmorze, wiedząc, że zagrożenie jest realne. To jest kompletnie inne podejście, bardziej dojrzałe politycznie, niż to, co się działo w Europie Zachodniej” – dodał. Według Glińskiego, UE w kryzysie nie zdaje egzaminu. „Nie mamy skutecznego pakietu europejskiego wobec tej wojny. Nie mamy wycofania się z pewnych polityk europejskich, na czele z polityką klimatyczną, która jest nie do zrealizowania” – mówił wicepremier.

Dodał, że wyraźnie widać różnicę w podejściu do wojny na Ukrainie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i w krajach Europy Zachodniej. „To potwierdza, że nowe przywództwo europejskie musi być podjęte na wschodzie Europy” – powiedział Gliński.

Na marginesie należy stwierdzić, że w obliczu kryzysu energetycznego i gospodarczego panującego w Polsce organizowanie spędu w Karpaczu wydaje się całkowicie nieuzasadnione. Niestety pokazuje to jedynie, ze plebs ma zaciskać pasa, oszczędzać energię i paliwa a »elita« nieudaczników z Nowogrodzkiej będzie w tym czasie brylować na salonach.

OBJAŚNIENIA zwrotu wojna(*) w tekście:

W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy nie można uznać za wojnę.

Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku, wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację.

SC

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

5 komentarzy

  1. śmierć 200 tys Polaków, nie wywołała u Piotrusia takiego doświadczenia, jak śmierć jednego ukraińskiego żołnierza. kp

  2. Fuck the System on

    gliński nie będzie nowego waszego ładu już wam putni powiedział że nie będzie czy nie słyszałeś gamoniu jeden?! Putin powiedział że liczą się tylko państwa suwerenne a nie jak wasz zagarnięty ukropolin! Więc nic z tych rzeczy

    • Fuck the System on

      A ty co tutaj pitolisz jakoś bez ładu i składu nie rozumiesz co napisałem to się nie odzywaj. Wiem że to dla ciebie za trudne!

Napisz Komentarz

Exit mobile version