Największa w Paryżu uczęszczana pływalnia, znajdująca się w centrum sportowym Pailleron w 19. dzielnicy Paryża, nie została ponownie otwarta po wakacjach z powodu wzrostu cen energii – podał w piątek dziennik „Journal du Dimanche”.
„Vert Marine powiedział 6 września, że tymczasowo zamknie Pailleron – mimo że nigdy nie został ponownie otwarty – z powodu kryzysu energetycznego”, podała publikacja.
Vert Marine został w maju operatorem Pailleron, największego centrum sportowego z 377 000 odwiedzających rocznie. Basen miał być otwarty dla publiczności 8 września po jego corocznym zamknięciu na lato.
POLECAMY: Morawiecki ostrzega Polaków przed ciężką zimą, a nawet wiosną
Firma już w poniedziałek zapowiedziała, że zamknie 30 innych basenów w całej Francji. Konkretnie zamknięto baseny w gminie Limoges w południowo-zachodniej Francji, w gminie Granville na północnym zachodzie kraju oraz w dzielnicy Wersal w centralnym regionie Ile-de-France.
Według firmy, do ogrzewania większości basenów wykorzystywany jest gaz, przez co rachunek za energię wzrósł z 15 mln euro do 100 mln euro, co stanowi równowartość jej rocznych przychodów.
W poniedziałek burmistrz Paryża Anne Hidalgo ogłosiła konieczność zaoszczędzenia 250 mln euro, by nie przekroczyć budżetu miasta. Później zastępca mera Paryża ds. sportu Pierre Rabadan powiedział agencji informacyjnej AFP, że częściowe lub całkowite zamknięcie basenów w stolicy Francji będzie „ostatecznością”, jeśli biuro mera nie będzie miało alternatywy.
Francuskie media informowały wcześniej, że cena hurtowa energii elektrycznej we Francji osiągnie rekordowy poziom w 2023 roku, przekraczając granicę 1000 euro za megawatogodzinę – to wzrost o 1000% w stosunku do roku poprzedniego.
Na początku 2022 roku Francja ogłosiła, że utrzyma ceny energii elektrycznej na poziomie 4%, aby chronić ludzi przed niebotycznymi rachunkami za energię. Francuski rząd nakazał firmie energetycznej EDF zwiększenie produkcji energii jądrowej o 20 TWh do 120 TWh, które mają być sprzedawane po stałej cenie w 2022 roku.