Niektórzy Polacy z powodu wysokich cen oraz braków węgla szukają innych alternatyw, dlatego też jeżdżą po surowiec do Czech. Nawet ponad 50 klientów z Polski dziennie odwiedza skład węgla w Czechach, w mieście Nachod, tuż przy granicy z Polską. Klienci decydują się na zakup węgla brunatnego, który jest alternatywą tańszą od kamiennego, ale też mniej ekologiczną i uboższą kalorycznie – relacjonuje portal tvn24.

Węgiel albo jest drogi albo go nie ma wcale. Dlatego niektórzy Polacy jeżdżą do Czech po węgiel. Jak podkreśla właściciel jednego ze składów węgla w leżącej niedaleko polskiej granicy miejscowości Nachod, po opał do jego firmy przyjeżdża dziennie około 50-60 samochodów. – Przyjeżdżają z Polanicy, z Kudowy, z Wrocławia, z całej Polski właściwie (…). W obecnych czasach sprzedajemy maksymalnie po dwie tony węgla na osobę, by każdy coś miał. Węgla jest mało. Gdy go mamy, od razu sprzedajemy – przekazał Jakub Hanus, właściciel składu.

Według cennika składu w Nachodzie za węgiel brunatny płaci się w przeliczeniu około 1000-1100 złotych, a za brykiet od 1220 do 1690 złotych. Podobne ceny są w innych składach. Na przykład w miejscowości Uhlirska Lhota (około 90 kilometrów od Kudowy-Zdroju) węgiel brunatny orzech i kostka kosztują odpowiednio 1150 i 1190 złotych za tonę. Brykiet, w zależności od jakości, to koszt rzędu 1320-1530 złotych za tonę. W Libercu niedaleko Bogatyni trzeba zapłacić za tonę węgla brunatnego około tysiąca złotych, podobnie w Śląskiej Ostrawie i w Szonowie.

Polacy wybierają najchętniej punkty blisko granicy i są obecnie głównymi klientami czeskich składów węgla, a Czesi nie myślą jeszcze o nadchodzącej zimie. Tam, gdzie dostępny jest węgiel kamienny, kosztuje on od około trzech tysięcy złotych za tonę w górę.

Cena tony węgla w Polsce wzrosła z 1000 zł do około 6000 zł. Można znaleźć składy, w których węgiel kosztuje już 7000 zł. Węgiel dawno nie był tak drogi, dlatego nie bez powodu mówi się dziś o nim czarne złoto. Tylko w ciągu ostatniego roku Polacy stanęli w obliczu wielkich problemów z ogrzaniem domu. Ci, którzy zwlekali ze zrobieniem zakupów, mogą mieć wkrótce spory problem.

Węgiel zdrożał już siedmiokrotnie i zdrożeje jeszcze

Całkiem niedawno, bo w marcu węgiel można było kupić w cenie 2000 zł za tonę. Dziś za tonę surowca trzeba zapłacić nawet 4000 zł. Należy również zaznaczyć, że cena węgla wzrośnie po przekazaniu dopłat na węgiel.

POLECAMY: Plują nam w twarz a PiS, spełnia ich każde żądania. Niedzielski nadskakuje Ukraińcom pod banderowską flagą. Kuriozalne tłumaczenia

Ostatnie zapasy węgla zaczynają znikać i niektóre składy postanowiły się już zamknąć. Na składach szykują się kolejne podwyżki. Cena 3900 zł za tonę węgla w Siedlcach już nie odstrasza kupujących. Wyboru dużego nie ma- albo drogi zakup, albo brak ogrzewania zimą.

Dziś zakup potrzebnych czterech ton surowca na zimę to wydatek rzędu 14 000 zł. To wydatek, na który stać niewielu Polaków. Dla porównania w marcu, kiedy im mówiono by węgla jeszcze nie kupować, wydaliby jedynie 3600 zł. To oznacza, że surowiec zdrożał czterokrotnie w ciągu pół roku. Na dodatek jest problem, by go kupić.

Źródło: TVN24

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Jeden komentarz

  1. Odwiedziliśmy sporo składów z węglem w Czechach, ale niestety Czesi nie sprzedają węgla Polakom i sami wprowadzili limity

Napisz Komentarz

Exit mobile version