Przeszukania pomieszczeń i dokumentów, śledzenie przepływów finansowych, ingerencja w treść oraz blokowanie stron internetowych, a także możliwość nakładania nowych surowych kar – to tylko niektóre z planowanych uprawnień szefa UOKiK.
Nowe kompetencje zawarto w projektowanej nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw, której celem jest wdrożenie unijnego rozporządzenia CPC. Analizę przedstawia „Dziennik Gazeta Prawna”.
POLECAMY: Tak się robi biznes na »frajerach«. Ukraina sprzeda nam węgiel, który PGG na potęgę tam eksportuje
„To kolejna, obok implementacji dyrektywy Omnibus, niezwykle istotna nowelizacja przepisów konsumenckich” – czytamy.
„Pierwszy projekt implementujący CPC ukazał się już dwa lata temu. Jego nowa wersja jest jednak dwukrotnie dłuższa i zawiera bardzo istotne dla przedsiębiorców szczegóły” – zaznacza dziennik.
Według „DGP” niezwykle ważną zmianą ma być rozszerzenie instytucji przeszukania na sprawy związane ze stosowaniem niedozowanych postanowień wzorców umów oraz praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
„Obecnie organ może prowadzić takie działania tylko w postępowaniach antymonopolowych” – wyjaśnia gazeta.
„Prezes UOKiK miałby też zyskać nowe uprawnienia w zakresie stron internetowych adresujących swoje oferty do konsumentów. Chodzi o zapobieganie ryzyku wyrządzenia poważnych szkód zbiorowym interesom konsumentów. Projekt przewiduje możliwość zobowiązania przedsiębiorcy do wprowadzenia zmian na jego witrynie” – informuje „DGP”.
„Gdyby przedsiębiorca nie wykonał – choćby nieumyślnie – żądań prezesa UOKiK, wówczas ten miałby możliwość nałożenia na niego kary do 50 mln euro” – czytamy.