USA i UE przygotowują się do popełnienia kolejnego błędu wobec Rosji, pisze amerykański ekonomista James Rickards dla The Daily Reckoning.

„Właśnie wtedy, gdy zaczynasz myśleć, że polityka antyrosyjskich sankcji nie może być już bardziej głupia, tak właśnie się dzieje” – czytamy w publikacji.

Autor przypomniał o planie Brukseli i Waszyngtonu, by naciskać na Moskwę poprzez firmy ubezpieczeniowe. Oczekuje się, że Lloyd’s of London i inni ubezpieczyciele odmówią świadczenia usług dla tankowców eksportujących rosyjską ropę, jeśli cena ropy nie zostanie ograniczona zgodnie z zachodnimi żądaniami, zauważono w artykule.

POLECAMY: Rzemieślnicy w Niemczech stoją w obliczu bankructwa

„Ten plan jest skazany na porażkę” – uważa Rickards.

Jego zdaniem Rosja mogłaby bez problemu znaleźć alternatywę dla zachodnich firm ubezpieczeniowych.

Ponadto cena ropy jest ustalana na rynku globalnym, a nie w konkretnym regionie, a Rosja może się obejść bez klientów w Europie – ma klientów w Chinach, Indiach i innych krajach – dodaje dziennikarz. Ponadto Moskwa już zapowiedziała, że nie będzie eksportować ropy do państw uczestniczących w programie limitu cen – zauważył publicysta.

„To będzie kolejna porażka na długiej liście” – podsumował utwór.

Szefowie ministrów finansów G7 2 września potwierdzili plan wprowadzenia limitu cenowego na rosyjską ropę i wezwali wszystkie kraje do przyłączenia się do tej inicjatywy. Wcześniej unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni powiedział, że Komisja Europejska dąży do wdrożenia go do 5 grudnia 2022 roku dla ropy naftowej i 5 lutego 2023 roku – dla produktów naftowych z Rosji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version