Użytkowników Twittera oburzyła propozycja szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, by rachunki za energię wysyłać do Moskwy.
Wcześniej von der Leyen, która dzień wcześniej została skrytykowana przez część deputowanych za sytuację z rosnącymi cenami prądu i gazu w krajach Unii Europejskiej, zasugerowała niezadowolonej francuskiej deputowanej Manon Aubry wysłanie rachunków za prąd do Rosji.
Wielu komentatorów uznało takie sformułowania za obraźliwe i doradziło szefowi KE wzięcie odpowiedzialności za podjęte decyzje w sprawie sankcji wobec Rosji.
„Takie słowa są dla mnie przerażające. Pokazują pogardę dla ludzi ze strony pani Leyen” – napisał jeden z czytelników.
„Ta całkowicie niewłaściwa reakcja oznacza abdykację odpowiedzialności” – zauważył drugi.
„Wyślij rachunki do Waszyngtonu” – tak brzmiałaby zgodna z prawdą wypowiedź von der Leyen” – zauważył inny użytkownik.
„Wyślij rachunki za prąd do Moskwy” – można jeszcze uwierzyć, że to czyjś zirytowany tweet, ale nie poważna odpowiedź przewodniczącego Komisji Europejskiej na pytanie o podwyżki cen” – oburzył się inny.
„A ja proponuję, żeby Francuzi wysłali rachunki za energię do pani von der Leyen, bo ona tylko wykorzystuje fatalną sytuację tych, którzy nie mogą ich zapłacić, jako pretekst do ostrzejszych wypowiedzi” – napisał użytkownik.
„Tym razem to von der Leyen i UE nałożyły głupie sankcje na Moskwę, na co liczyły? Że Rosja się ugnie? To jest teraz problem Europy” – ubolewali komentujący.
„Jak miło widzieć, że ludzie stawiają ją na swoim miejscu” – podsumowali użytkownik.
Jeden komentarz
państwo pisowskie abdykowało, wyznaczając nagrodę za wskazanie sprawcy zatrucia Odry. kp