W sierpniu zainteresowanie „szczepieniami” przeciw COVID-19 zadeklarowało 36 proc. badanych, przy czym 17 proc. zdecydowanie wyraziła chęć przyjęcia iniekcji. W ogromnej większości są to osoby, które już się „szczepiły” i chcą przyjąć kolejną dawkę przypominającą – wynika z sondażu CBOS.

W drugiej połowie sierpnia obawy Polaków przed zakażeniem SARS-CoV-2 okazały się wyraźnie większe niż w czerwcu. Wprawdzie nadal większość ankietowanych nie obawia się zakażenia wirusem (57 proc.), jednak ponad dwie piąte (42 proc., wzrost o 12 punktów procentowych) żywi takie obawy. Przede wszystkim przybyło osób, które boją się zarażenia w stopniu umiarkowanym – liczba respondentów „trochę” obawiających się zachorowania wzrosła o 10 punktów procentowych, zaś „bardzo” bojących się zakażenia – o 2 punkty.

Kto się bardziej boi?

Według autorów sondażu, zarażenia koronawirusem bardziej boją się kobiety (50 proc.) niż mężczyźni (33 proc.). O ile wśród osób młodych – w wieku między 18 a 24 rokiem życia – zakażenia obawia się zaledwie co dziesiąty badany, o tyle wśród respondentów z grupy powyżej 65 lat tego rodzaju obawy podziela 62 proc. badanych.

Poczucie zagrożenia zakażeniem SARS-CoV-2 jest obecnie tylko trochę silniejsze w miastach niż na wsi. Relatywnie najbardziej zakażenia obawiają się mieszkańcy małych (do 20 tys. ludności) i średnich (od 20 tys. do 100 tys.) miast.

W większym stopniu obawy przed zakażeniem deklarują osoby słabiej wykształcone – z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym i zasadniczym zawodowym oraz badani oceniający własne warunki materialne jako złe. Są to najczęściej emeryci, renciści oraz gospodynie domowe.

Kto się podda iniekcji?

Jak podaje CBOS, w sierpniu odsetek badanych deklarujących przyjęcie co najmniej jednej dawki „podstawowego szczepienia przeciw COVID-19” wyniósł 76 proc. Z deklaracji respondentów wynika, że co trzeci z nich jest zaszczepiony jedną lub dwiema dawkami produktów, który nazwano szczepionką (33 proc.). Tylu samo ankietowanych, poza pełnym zaszczepieniem się, dodatkowo zabezpieczyło się przeciw infekcji SARS-CoV-2 przyjmując dawkę przypominającą tego produktu (33 proc.), a dalsza jedna dziesiąta deklaruje, iż przyjęła także drugą dawkę przypominającą, zwaną też czwartą (10 proc.).

Najwyższy odsetek „zaszczepionych” notujemy wśród osób starszych, powyżej 65 roku życia (83 proc.), przy czym prawie dwie trzecie badanych w tym wieku to osoby „zaszczepione” dodatkowo przynajmniej jedną dawką przypominającą (65 proc.).

Najwyższy odsetek „zaszczepionych” deklarują mieszkańcy największych aglomeracji (powyżej 500 tys. – aż 95 proc.) oraz dużych miast (od 100 tys. do 500 tys. – 81 proc.), zdecydowanie najrzadziej zaszczepieni są mieszkańcy wsi – wynosi tu 68 proc.

Poglądy Polaków na cud preparat, jaki miał być preparatem dwudawkowym, a już jest podawany czwarty strzał

Z sondażu wynika, iż częściej niż inni „szczepią” się osoby z wyższym wykształceniem (81 proc.), deklarujące dochody per capita powyżej 3000 zł (86 proc.). Spośród grup społeczno-zawodowych najczęściej „zaszczepieni” są – obok emerytów i rencistów (po 82 proc. deklarujących zaszczepienie się) – przedstawiciele kadry kierowniczej i samodzielni specjaliści (86 proc.) oraz pracownicy administracyjno-biurowi (88 proc.).

POLECAMY: CDC przyznaje, że fałszywie twierdziło, że monitoruje bezpieczeństwo szczepionek

Wyraźnie więcej osób „zaszczepionych” notujemy wśród osób o lewicowych (82 proc.) niż centrowych (78 proc.) czy prawicowych (63 proc.) przekonaniach politycznych.

Kto gdzie pracuje?

Prawie 24 proc. ankietowanych to osoby, które do tej pory nie szczepiły się przeciw COVID-19. Do tej kategorii najczęściej zaliczają się ludzie w wieku między 18 a 24 rokiem życia (38 proc.). Częściej niż inni niezaszczepieni są mieszkańcy wsi (32 proc.), oraz teoretycznie osoby słabo wykształcone (z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym – 29 proc. oraz zasadniczym zawodowym – 27 proc.), bo jednak jak czas pokazuje wykształcenie w tym przypadku nie, ma nic wspólnego z rozumem, który osoby z niższym wykształceniem mają bardziej rozwinięty jak, wynika z badania niż te z wyższym. Spośród grup społeczno-zawodowych najwyższy odsetek niezaszczepionych notujemy wśród osób bezrobotnych (45 proc.) i w dalszej kolejności – robotników wykwalifikowanych (32 proc.), pracowników usług (31 proc.) oraz uczniów i studentów (32 proc.).

Czy osoby niezaszczepione zamierzają zmieć zdanie?

Od grudnia ubiegłego roku osób w ogóle nieszczepiących się ubywa już tylko nieznacznie. W grudniu 2021 roku do tej grupy zaliczało się 27 proc. ogółu ankietowanych, w lutym 2022 odsetek ten wynosił 25 proc. W ciągu kolejnych sześciu miesięcy zmniejszył się zaledwie o 1 punkt procentowy (do 24 proc. w sierpniu). „Przynajmniej na razie nic nie wskazuje na to, by osoby niezaszczepione miały w najbliższym czasie zmienić swój stosunek do tej formy „profilaktyki zdrowotnej”, jaką jest iniekcja preparatami, które wciąż są w fazie badań klinicznych a ich koniec przewidziany, jest na koniec 2023 roku” – wynika z sondażu CBOS.

Autorzy sondażu poinformowali, że w sierpniowym sondażu zainteresowanie cud preparatami zwanymi szczepionkami przeciwko COVID zadeklarowała nieco ponad jedna trzecia ogółu badanych (36 proc.), przy czym 17 proc. zdecydowanie wyraziło chęć zaszczepienia się. „W największym stopniu zainteresowani przyjęciem kolejnej dawki „szczepionki przeciw COVID-19” są respondenci, którzy już przyjęli dwie lub więcej dawek przypominających” – stwierdzili.

Kto jest konsekwentny?

„Tylko 3 proc. ankietowanych, którzy dotychczas nie zaszczepili się, obecnie deklaruje taki zamiar. Ogromna większość niezaszczepionych jest jednak konsekwentna w swych decyzjach i nie zamierza się „szczepić” (95 proc.)” – podaje CBOS.

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie 1043 pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL.

SC

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

3 komentarze

  1. Nie przyjęłam ani jednej dawki tego gòwna,dzięki temu jestem zdrowa i mam się dobrze,choć wielu moich znajomych przyjęło co najmniej dwie dawki i byli lub są chorzy albo często chorują,To wszystko cały ten covid19 to jedna wielka ściema i mistyfikacja,za ktorą powinni odpowiedzieć skorumpowani globaliści,politycy oraz medycy przed sądami i na ten krok czekamy,my jako społeczeństwo

  2. oczywiście bierzcie 4 dawkę i boostery „Ilość nagłych zgonów w Australii przewyższa możliwości organizacji pochówku”

  3. Sontag nie wyplacileś odszkodowania rodzinie mojego kuzyna. Po 3 szczepionce kuzyn zmarł 02.01.2022, żona 11.02.2022, a syn 32 lata maratonista 14.05.2022. wszyscy mieli Skrzepy po 3 dawce w sercu. Sontag rób dalej co ci każą globalisci -kryminslistom, a zobaczysz co cię spotka.

Napisz Komentarz

Exit mobile version