Polska rozmieści amerykańskie śmigłowce i czołgi na wschodzie kraju

Polska rozmieści amerykańskie śmigłowce Apache i czołgi Abrams na wschodzie kraju – powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas wizyty na poligonie w Nowej Dębie, gdzie odbywają się polsko-amerykańsko-brytyjskie ćwiczenia wojskowe.

„Odpowiedzią na zagrożenia jest wzmocnienie polskiej armii, budowa polskiej armii. Robimy to poprzez zwiększanie liczebności polskich oddziałów, tworzenie nowych jednostek i wyposażanie polskich oddziałów w nowoczesną broń. W pierwszej kolejności szkolą się tu żołnierze 18 Dywizji Zmechanizowanej, czyli Żelaznej. Ten oddział istnieje od czterech lat i jego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa na wschodzie naszego kraju – powiedział Błaszczak, którego wystąpienie transmitowała Telewizja Polska.

Powiedział, że ta konkretna dywizja we wschodniej Polsce będzie wkrótce wyposażona w śmigłowce Apache i czołgi Abrams. „Ten oddział jest zorganizowany według modelu amerykańskiego. Wkrótce zostanie wyposażony w Abramsy i Apache. Widzieliśmy jak Abrams i Apache współpracują ze sobą. Tworzą one barierę, przez którą nie sposób się przebić. I tak będzie w przypadku 18 Żelaznej Dywizji” – powiedział Błaszczak.

Podkreślił, że 18. dywizja została utworzona w celu „zamknięcia bramy brzeskiej” i odparcia ewentualnego ataku na Polskę od wschodu. „Brama Brzeska to równina ciągnąca się od wschodu do Wisły. Dla nas ważne jest, aby 18. dywizja, żelazna dywizja, uniemożliwiła atak ze wschodu na Polskę” – powiedział Błaszczak.

Wcześniej polski resort obrony ogłosił zamiar zakupu od USA 96 śmigłowców szturmowych Apache, Warszawa zakontraktowała też zakup 250 nowych amerykańskich czołgów Abrams.