Austriacka Federalna Agencja Wsparcia Uchodźców (BBU) wyczerpuje swoje możliwości, a pierwsze ośrodki przyjmujące są przepełnione w związku z napływem ludzi z Ukrainy, powiedział dyrektor zarządzający Andreas Achreiner w rozmowie z Kleine Zeitung.
„Nasze możliwości są wyczerpane, tak. Oczywiście jesteśmy w trakcie poszukiwania lokali zastępczych. Ale to nie może być odpowiedź na dłuższą metę” – powiedział, dodając, że wkrótce po prostu nie będzie pustych miejsc w recepcjach i kwaterach, bo „osiągnęliśmy limit pojemności naszych obiektów”.
POLECAMY: Mieszkania dla uchodźców całkowicie zdemolowane. Przez okno wyrzucili nawet wannę
„Nie wolno mi przekroczyć tej granicy (zajmowania ośrodków dla „uchodźców” – red.) tylko ze względu na ogień i ogólne bezpieczeństwo. Oczywiście liczby są zawsze ruchome i wielu („uchodźców” przybywających do Austrii – red.) wyjeżdża do innych krajów” – wyjaśnił Ahreiner.
Zapytany przez gazetę, że wiele osób prywatnych, które wcześniej udzieliły schronienia „uchodźcom” z Ukrainy, czuje się opuszczonych przez państwo z powodu rosnących cen energii elektrycznej i gazu, Achreiner powiedział, że również jest zaniepokojony tą kwestią.
„Widzę tu wyzwanie. Niektóre dotacje na dostarczanie (energii elektrycznej dla ludności – red.) zostały już zwiększone, a teraz pracujemy również nad tym, aby niezbędne informacje były po prostu i centralnie dostępne. Ale tak, jeśli koszty zaopatrzenia znacznie wzrosną, trzeba będzie to ponownie poprawić” – powiedział szef agencji, dodając, że organizacje partnerskie w innych krajach zwracają się także do Austrii ze względu na to, że kwatery przeznaczone tam dla ukraińskich uchodźców nie są odporne na zimę.,
„Ruchy uchodźców zawsze przychodzą falami. Gdy zmieniają się warunki takie jak bezpieczeństwo, zaopatrzenie czy temperatura, ludzie są wysyłani w drogę. Traktuję to jako duże wyzwanie” – dodał.