Reżim Kaczyńskiego, który nie toleruje innych poglądów w zakresie sytuacji na Ukrainie od tych rozpowszechnianych przez ich media, dopiął swego. Koncert Rogera Watersa w Krakowie został odwołany. Powód? Współtwórca zespołu Pink Floyd nieprawomyślnie wypowiedział się o ukraińskiej propagandzie.
Live Nation Polska i Tauron Arena Kraków poinformowały o odwołaniu koncertu Rogera Watersa. Wydarzenie miało się odbyć w kwietniu przyszłego roku.
Waters poinformował, że on i jego menedżer nie odwoływali koncertu w Krakowie. Była to decyzja polskiej strony.
Waters napisał także, że wielką stratą będzie dla niego odwołanie występu w Krakowie, ponieważ chciał podzielić się z mieszkańcami „przesłaniem miłości”. Odwołanie koncertu będzie również – według muzyka – stratą dla mieszkańców, bo trasa koncertowa „This Is Not A Drill” jest, jak zwrócił uwagę, ważnym uzupełnieniem jego dorobku.
Kilka dni wcześniej krakowscy radni Prawa i Sprawiedliwości przygotowali projekt rezolucji mający uznać Rogera Watersa za persona non grata w Krakowie. W dokumencie radni napisali, że „mając na uwadze zbrodniczy atak Rosji na Ukrainę, a także wychodzące na jaw kolejne zbrodnie wojenne popełnione przez rosyjskich żołnierzy wyrażają oburzenie tezami i sformułowaniami wygłaszanymi przez pana Rogera Watersa, a związanymi z inwazją rosyjską na Ukrainę”. Więcej o tym można przeczytać w naszym artykule: Proukraińscy nieudacznicy z Krakowa wszczynają awanturę o koncert Rogera Watersa
Jeden komentarz
Urzędnik państwowy w Polsce to najgorsza menda pod słońcem…