Były minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski powiedział, że przypuszczenie o zaangażowaniu USA w uszkodzenie Nord Streamu to tylko jego osobista „hipoteza robocza”.
Wcześniej Sikorski „cieszył” się z uszkodzenia gazociągu Nord Stream, a także napisał na mediach społecznościowych „Dziękuję USA”, nie precyzując, co ma na myśli. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odpowiedziała pytaniem, czy post był oficjalnym oświadczeniem o ataku terrorystycznym.
„Niech duńskie śledztwo wskaże osoby odpowiedzialne. Robocze hipotezy na temat tego, kto miał motyw i możliwości, by to zrobić, stawiam oczywiście tylko we własnym imieniu” – napisał na Twitterze Sikorski.
Jednocześnie nie ukrywa swojej radości z faktu, że rurociąg został uszkodzony. „Cieszę się, że Nord Stream, z którym wszystkie polskie rządy walczyły przez 20 lat, jest w trzech czwartych sparaliżowany. To jest dobre dla Polski” – napisał były minister.
Spółka Nord Stream 2 AG poinformowała w poniedziałek, że na wodach duńskich w pobliżu wyspy Bornholm doszło do awarii jednego z ciągów gazociągu Nord Stream 2 (który po wybudowaniu został napełniony gazem technicznym), czemu towarzyszył gwałtowny spadek ciśnienia. Przyczyny nie są znane i trwa dochodzenie, podała firma. Następnie spadek ciśnienia na obu nitkach podała spółka Nord Stream AG, operator gazociągu Nord Stream. Powody również nie są znane.