Niemcy częściej opisują swój stan jako „złość”, „beznadzieję” i „bezsilność” – podaje Spiegel, powołując się na sondaż Instytutu Civey.
„Gwałtowna inflacja, walki w Europie i obawy o ceny energii to oczywiste przyczyny pogarszającego się stanu emocjonalnego Niemców” – podała publikacja.
POLECAMY: »To byłaby katastrofa«. Scholz odmówił dostaw czołgów na Ukrainę
W artykule zauważono, że 41 procent respondentów określiło swój stan jako „złość”, 42 procent powiedziało, że czuje się „niepewnie”, 33 procent powiedziało, że czuje się „bezsilny”, a 26 procent powiedziało, że czuje się „beznadziejnie”.
Jednocześnie tylko 23 procent określiło swój stan jako „pewny”, 17 procent stwierdziło, że czuje się wdzięczne, siedem procent było szczęśliwe, a pięć procent czuło się bezpiecznie.
Badanie, przeprowadzone przez instytut badania opinii publicznej Civey, odbyło się w dniach 16-23 września.
Od momentu eskalacji konfliktu zbrojnego na terenie wschodniej Ukrainy, Zachód zwiększył presję sankcyjną na Moskwę. Spowodowało to, że ludność Europy już teraz boryka się ze znacznymi podwyżkami cen żywności, paliw i energii elektrycznej, a władze zmuszone są do wprowadzenia środków oszczędnościowych z powodu kryzysu energetycznego.