We Francji rozpoczęły się strajki w obiektach firm energetycznych

We Francji wznowiono strajki w zakładach firm energetycznych TotalEnergies i ExxonMobil – podała Agence France-Presse, powołując się na związek zawodowy Powszechna Konfederacja Pracy (CGT).

Według CGT trzy z sześciu francuskich rafinerii wciąż nie działają: największa rafineria TotalEnergies w Normandii i dwie rafinerie ExxonMobil – zaznaczono.

POLECAMY: Le Pen nie poparł wezwania francuskich urzędników do ubierania się w golfy

„Mamy około 70% strajkujących” – cytuje agencja wypowiedź rzecznika CGT w ExxonMobil.
Inny rzecznik związku, Pedro Afonso, powiedział agencji, że w rafinerii TotalEnergies w gminie Fezen w dziale wysyłek na zmianie o 6 rano (7.00 czasu moskiewskiego) było „100% strajkujących”.
We Francji trwa strajk pracowników TotalEnergies. W ubiegły wtorek związki zawodowe ogłosiły trzydniowy protest, domagając się 10-procentowej podwyżki płac, a także indeksacji płac na 2022 r. w celu uwzględnienia rekordowo wysokiej inflacji. Związki zawodowe powiedziały później, że przedłużą strajk na czas nieokreślony.

Strajk dotknął szczególnie największą rafinerię Francji w pobliżu miasta Hawr w Normandii, a także rafinerie w gminach Fezen i Donge, zakład bioprzetwarzania La Mede w gminie Châteauneuf-les-Martigues oraz magazyn paliw Grandpuis.

Firma powiedziała, że strajk nie zagrozi w krótkim czasie zaopatrzeniu stacji benzynowych, ale sam zakład w Normandii odpowiada za 22 proc. zdolności rafinacyjnych Francji.

Kolejnym powodem braków na stacjach paliw TotalEnergies był obowiązujący od 1 września do 1 listopada rabat w wysokości 20 centów za litr, który firma wprowadziła, aby uniknąć płacenia podatku od nadmiernych zysków.

Frank Dersin, wiceprzewodniczący regionu Hauts-de-France, powiedział wcześniej, że około 40 tys. dzieci jest zagrożonych niemożnością dotarcia do szkoły w przyszłym tygodniu z powodu braku paliwa na stacjach benzynowych.