Ewentualne sankcje na rosyjskie górnictwo ze strony London Metal Exchange (LME) będą szokiem dla globalnej branży – pisze publicysta Bloomberga Jack Farchi.
Jak zauważono w artykule, decyzje LME mają daleko idące konsekwencje dla cen i handlu metalami na planecie.
Na Rosję przypada około dziewięć procent wszystkich rezerw niklu, pięć procent aluminium i cztery procent miedzi. Gdy w ubiegłym tygodniu Bloomberg po raz pierwszy poinformował o planach londyńskiej giełdy dotyczących nałożenia sankcji na rosyjski przemysł, ceny aluminium natychmiast skoczyły o 8,5 proc.
Jeśli środki ograniczające zostaną uchwalone, będą bólem głowy dla firm takich jak szwajcarski Glencore Plc. który ma duży wieloletni kontrakt z Rusalem, powiedział.
Farchi wyjaśnił, że zakaz dostaw odciąłby kluczowych producentów od globalnego rynku. Decyzja jeszcze nie zapadła, ale w czwartek rozpoczęły się rozmowy na ten temat.
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.
2 komentarze
Jakie zachodnie, chłopie nie pisz głupot, tym gudłajom zza wielkiej kałuży zależy na zniszczeniu Europy.
” przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki” i o to chodzi w tej całej wojnie. Nie udało się pod flagą „covid”, to dokończą pod flagą „proxy war”. PKB USA rośnie, dolar się wzmacnia – cudzym kosztem, kosztem życia ludzkiego i rujnowania państw – normalka dla przestępczych działań USA. Sinusoida gospodarcza, recesja i wzrost – od wojny do wojny.