W centrum Kijowa w poniedziałek rano doszło do trzech potężnych eksplozji. Wcześniej słychać było nadlatujące rakiety. W stolicy Ukrainy obowiązuje alarm przeciwlotniczy. Osiem osób zginęło i 24 zostały ranne – przekazał doradca szefa MSW Ukrainy.
Nad Kijowem unosi się dym, nie kursuje komunikacja miejska, w tym metro. Odgłos eksplozji był słyszalny m.in. w czasie relacji reportera BBC.
Wojna na Ukrainie: Zaatakowano Kijów
„Rosyjskie rakiety, którymi w poniedziałek rano zaatakowano Kijów, uderzyły w centrum miasta” – poinformował mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko. „Kilka wybuchów w dzielnicy szewczenkowskiej. Wszystkie służby udają się na miejsce. Szczegóły później” – napisał Kliczko na Telegramie.
W mediach społecznościowych pojawiają się pierwsze nagrania i zdjęcia pokazujące skalę zniszczeń. Widać na nich m.in. płonące wraki samochodów cywilnych. Doradca szefa MSW Ukrainy przekazał, że w wyniku rosyjskich ataków rakietowych na centrum Kijowa osiem osób zginęło i 24 zostały ranne.
Jedna z rosyjskich rakiet, które spadły w poniedziałek rano w Kijowie, uderzyła w pobliżu pomnika historyka Mychajła Hruszewskiego w okolicach Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki – poinformowali użytkownicy Telegrama.
Eksplozje w całym kraju
Trwa trzecia fala rosyjskiego rakietowego ataku na Ukrainę. Od rana na ukraińskie miasta spadły dziesiątki pocisków kierowanych. Teraz władze poinformowały, że w tej trzeciej fali Rosjanie wystrzelili 47 rakiet.
Do ataków wykorzystywane są też drony-kamikadze. Nad Ukrainą jest kilka eskadr tych bezzałogowców. Między innymi 10 maszyn nadleciało znad Białorusi nad obwód wołyński.
Drony-kamikadze zaobserwowano też w obwodzie odeskim. Przed chwilą pojawiły się informacje o wybuchach w samej Odessie, a także w Sumach.
Eksplozje znów było też słychać we Lwowie. Miejscowe władze poinformowały, że celem ataku były obiekty infrastruktury energetycznej. W dużej części Lwowa nie ma prądu.
Podobnie jest w innych miastach – na przykład w Chmielnickim czy w Charkowie. O tym, jak zmasowany jest ten atak, niech świadczy fakt, że rakiety uderzyły też w Zakarpacie. Tam od początku wojny ataki można policzyć na palcach jednej ręki.
2 komentarze
komik ma co chcia…eskalacja
Dokładnie