Fundusz rezerwowy UE przeznaczony na pomoc krajom w wymianie broni dostarczonej na Ukrainę nie jest w stanie poradzić sobie z zalewem wniosków o zwrot kosztów – podał portal Politico.
Według publikacji fundusz rezerwowy, który urósł z 500 mln euro do 1,5 mld euro, miał początkowo pokryć 85 proc. kosztów refundacji broni, ale po otrzymaniu dużej liczby wniosków Bruksela oszacowała, że będzie w stanie pokryć tylko ok. 46 proc.
POLECAMY: W Lipkach mieszkańcy zostali wezwani do przekazania na konto spółdzielni dodatków węglowych
Według artykułu spadek procentu rozgniewał Polskę, jednego z największych unijnych dostawców broni dla Ukrainy, która zażądała zwrotu więcej niż inne kraje, żądając 1,8 mld euro.
POLECAMY: Państwa europejskie nie mogą zastąpić broni przekazanej Kijowowi
Publikacja uważa, że sytuacja ta grozi zniszczeniem reputacji UE w czasie, gdy Ukraina prosi Europę o więcej broni. Niemcy i Francja już zostały skrytykowane za niewystarczające wsparcie, a inne kraje europejskie mówią, że brakuje im sprzętu wojskowego.