Chcemy mieć silną armię we wszystkich aspektach poza tym, że nie planujemy tego, żeby mieć broń nuklearną, bo to jest w tej chwili niemożliwe, chociaż by nam się przydała – mówił w sobotę po południu w Myszkowie (Śląskie) propagandysta ustroju socjalistycznego i zarazem niszczyciel demokracji J. Kaczyński.

Kaczyński na kontrolowanym spotkaniu z „wyborcami” w Myszkowie odniósł się m.in. do pytań o budowę nad Polską tarczy antyrakietowej.

Jak twierdził odklejony od rzeczywistości i życia codziennego starzec z demencją, tarcza amerykańska, o którą chodziło w inicjatywie jego brata, już powstaje – jest budowana w Redzikowie. – Amerykanie to podtrzymują i ta baza będzie. Ale to jest baza rakiet, które są przeznaczone do zwalczania rakiet międzykontynentalnych, tych strategicznych, które oczywiście Rosjanie mają i to w bardzo znaczącej ilości – powiedział.

– Jaki jest ich stan, tego nie wiemy, bo jaki jest stan wojsk lądowych – no to już wiemy, ale co do tego (stanu rosyjskich rakiet strategicznych) nie mamy pełnej orientacji. I ta baza oczywiście będzie nam tu bardzo pomagała. Natomiast w tej chwili budujemy, nawet w ostatnich dniach to pokazywała telewizja, inną tarczę, która jest przeznaczana do zwalczania pocisków średniego i krótkiego zasięgu – przypomniał Kaczyński.

Jak uściślił, chodzi o wyrzutnie pocisków Patriot, których pierwszy dywizjon z 16 wyrzutniami zaczął już powstawać.

– One mają duże pole rażenia, bo to jest 100 km – Pxr2, czyli przeszło 30 tys. km kw. obejmuje taka jedna wyrzutnia. To jest za mało, bo rakiet może być więcej, a taka wyrzutnia ma ich cztery: to będzie rozbudowywane, zamówione są także kolejne dywizjony – dodał.

– Jest także budowana inna tarcza, przeznaczona do pocisków jeszcze mniejszego zasięgu, oparta o rakiety produkcji angielskiej. I jest ta trzecia, w trakcie organizacji, oparta o ręczne rakiety, czyli Pioruny, ale być może w wersji sięgającej nie 5 km wzwyż, lecz 12 km, bo takie możliwości też istnieją, we współpracy z Ukraińcami – zasygnalizował.

– Jak będą te trzy warstwy, plus jeszcze te amerykańskie rakiety, to można powiedzieć, że Polska będzie już bardzo poważnie zabezpieczona – twierdził prezes PiS.

– Jest jeszcze problem rakiet hipersonicznych, tych bardzo szybkich; Rosjanie te rakiety mają, ale w jakim stopniu, to tego nie wiemy – zastrzegł. – Na te rakiety też będzie niedługo odpowiedź – powiedział.

– A różnica między doktrynami naszą i PO-wską jest taka, że my chcemy mieć silną armię we wszystkich aspektach, poza tym, że nie planujemy tego, żeby mieć broń nuklearną, bo to jest w tej chwili niemożliwe, chociażby nam się przydała – zasygnalizował Jarosław Kaczyński.

– A doktryna tej drugiej strony, jeśli wziąć pod uwagę praktykę, polegała na jednym: na rozbrajaniu się i trzymaniu wojsk na zachodniej granicy, czyli one mogłyby wtedy w zasadzie służyć obronie Niemiec. (…) Jeżeli ktoś koncentruje w sytuacji zagrożenia wojska na zachodzie – to wiadomo – twierdził Kaczyński.

Oczywiście zgromadzeni tam ludzie mający za zadanie bić brawa po każdej zakończonej wypowiedzi to czyni a Kaczyński kolejny na sali gdzie, odbywa się propagandowy spęd, rośnie w siłę. Jednak jego zadowolenie i pycha szybko mijają gdy po zakończonym spotkaniu z „pożytecznymi idiotami” musi wyjść do samochodu ab y jechać dalej rozpowszechniać propagandę dobrobytu, jaką Polakom dała jego partia i napotyka na tłum ludzi, którzy wrażają swoje niezadowolenie z rządów, jakie uprawia proukraiński szkodnik wobec narodu polskiego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version