Jarosław Kaczyński lider nieudolnej partii PiS, która kosztem Polaków postanowiła uprawiać sobie politykę proukraińską wraz ze swoim wiernym orszakiem, zawitał w sobotę na kontrolowane spotkanie wyborcze w Sieradzu. Przy okazji propagandowego spotkania ze „zwolennikami” jego polityki socjalizmu pokazał, że raczej nie jest poliglotą.

W czasie spotkania Kaczyński jak to już się przyjęło odpowiadał na pytania „publiczności”. Pojawił się temat m.in. infrastruktury, jaką mamy w naszym kraju.

POLECAMY: PiS naprawdę myśli, że ludzie to »debile«. Kaczyński odpowiada na pytanie 12-latki o inflację

– To ogromnie ważne zagadnienie dzisiaj dla Polski także w wymiarze szerszym niż gospodarczy.

Jesteśmy blisko 40-milionowym narodem i nie mamy portu lotniczego, który jest portem dużym w skali międzynarodowej i z którego można dolecieć na różne kontynenty. Okęcie takim portem nie jest – powiedział.

Potem padły kluczowe słowa.

 Już nie mówię o tych największych portach: Heathrow czy Frankfurcie, czy o portach paryskich. Heathrow to też jest tylko jeden z trzech albo nawet pięciu największych lotnisk londyńskich – dodał polityk.

Tyle że Kaczyński wypowiedział “Heathrow” jako “Haroł”. Jak wie każdy dobrze znający język Szekspira, nie tak wymawia się tę słowo.

Oczywiście starannie wyselekcjonowani „pożyteczni idioci” uczestniczący w propagandowym spotkaniu spełnili swoją rolę i podobnie jak w Markach gdzie „wódź” w swojej premowie stwierdził, że za jego czasów partia rozdała 338 opakowań lekarstw dla 3,5 miliona seniorów, spełniła swoje zadanie i ochoczo biła brawa Kaczyńskiemu za bzdury, jakie wygłasza.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2022/10/mp4-5.mp4

To nie pierwsza taka wpadka starca z demencją z poglądami minionej epoki

Warto zauważyć, że Kaczyński nie jest ostatnio w dobrej formie. Niedawno mówił o tym, że Niemcy zapłacili odszkodowania ponad 70 państwom, tylko Polsce nie. Niestety i tutaj miał problem z wymową pewnego wyrazu.

 Tylko ktoś, kto nie ma jakiegoś ciężkiego kompleksu szto…, sztolk…, przepraszam, sztolhu…, no, nie wiem. Chodzi o Sztokholm – udało mu się w końcu wyjaśnić, co miał na myśli, próbując wpadkę potraktować jako żart.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2022/10/Kaczynski-pije.mp4
Parodia problemów z wymową jaką posiada „prezes”

Potem nie było lepiej.

– Otóż: takiego kompleksu nie ma, to coś takiego nie może przyjść do głowy – kontynuował wątek. – Bo ten kompleks oznacza, że ktoś miłuje swoją ofia…, swojego prześladowcę, że ofiara miłuje swojego prześladowcę – poprawił się ostatecznie.

Jak widać, prezes PiS ma pewne problemy. Być może wynikają one z one z przemęczenia lub stresu. Warto jednak pamiętać, ze człowiek ten nie oficjalnie sprawuje dyktaturę w Polsce i jego zły stan umysłowy, jaki coraz bardziej podczas propagandowych spędów partyjnych na terenie całego kraju jest zauważalny, jest w pewnym sensie groźny dla Polski.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version