Od 31 października trzeba „wozić w bagażniku zapas płynu do spryskiwaczy”. A kto o tym zapomni, otrzyma mandat 500 złotych, sprawa w sądzie może nas kosztować nawet 5000 złotych. Wielu kierowców rzuciło się do sprawdzania przepisów, inni do kupowania płynu. Niepotrzebnie — takiego przepisu po prostu nie ma, nikt w Polsce nie musi wozić ze sobą dodatkowej butelki płynu do spryskiwaczy.

Faktem jest natomiast, iż płyn do spryskiwaczy musi znajdować się w zbiorniku w pojeździe. Policjant podczas kontroli ma prawo poprosić kierowcę o przemycie szyb i skontrolować poziom płynu w zbiorniczku. Jeśli szyb nie da się umyć, policjant może ukarać kierującego mandatem w wysokości do 500 złotych. Jeśli kierowca go nie przyjmie, sprawa trafi do sądu, który może wymierzyć mu karę w wysokości do 5000 złotych.

Brak płynu, zepsute wycieraczki albo niesprawny spryskiwacz 

O co zatem chodzi? O brudne szyby. Jeśli policjant uzna, że są na tyle zabrudzone, że kierowca może mieć problem z widocznością, ma prawo zatrzymać auto i nakazać ich umycie. Na jakiej podstawie? Proszę bardzo oto i ona: 

Art. 66 ust.1 pkt 1 i 5 stanowi m.in., że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu i nie narażało kogokolwiek na szkodę oraz zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy. 

To oznacza po prostu, że musimy mieć czystą szybę czołową. Jeśli będzie na tyle brudna, że będzie ograniczała widoczność (według mniemania policjanta), możemy być poproszeni o jej oczyszczenie. Jeśli wycieraczki nie poradzą sobie bez płyny, wiąże się z karą. Policjant może wystawić mandat w wysokości do 500 zł.  

Za brak świateł nawet 3 tysiące

Mandat do 3 tys. zł za światła i zatrzymany dowód rejestracyjny – tak od dziś może zakończyć się policyjna kontrola. Szczególnie, że niemal 100 proc. kierowców doświadcza oślepiania przez reflektory innych samochodów. Problemem są też retrofity, czyli zamienniki żarówek wykonane w technologii LED. Mundurowi ruszają do walki z plagą polskich dróg…

Mandat do 3 tys. zł za światła? Policja zatrzyma też dowód rejestracyjny

– Za niedopełnienie tego obowiązku w ciągu dnia grozi mandat w wysokości 100 zł i 2 punkty karne. Niewłączenie właściwych świateł po zmroku (od zmierzchu do świtu), to już 6 punktów i 300 zł mandatu – przestrzegł policjant.

Na tym jednak nie koniec, ponieważ – jak zaznaczył – wszystko zależy od konkretnych okoliczności.

– Jeśli światła posiadają poważne uszkodzenia, bądź usterki niemożliwe do usunięcia na miejscu kontroli policjant zatrzyma dowód rejestracyjny pojazdu i może nałożyć mandat karny w wysokości do 3 tys. zł – wyliczył przedstawiciel KGP.

Odzyskanie dowodu rejestracyjnego i powrót auta na drogi nastąpi po usunięciu usterki i uzyskaniu pozytywnego wyniku badania technicznego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

Napisz Komentarz

Exit mobile version