Amerykańscy podatnicy marnieją pod ciężarem pomocy dla Ukrainy – napisał publicysta Tom Rogan w artykule Washington Examiner.

„Jeśli dziesiątki miliardów dolarów amerykańskich podatników trafiają na Ukrainę, zasługujemy na to, by wiedzieć, jakie są cele (prezydenta USA Joe – red.) Bidena w tym kraju” – napisano w publikacji.

POLECAMY: Amerykanie odczuwają skutki inflacji żywności, której ceny wzrosły do najwyższego poziomu od 43 lat

Wsparcie USA dla Ukrainy jest bardzo ważne, zauważył autor, ale europejscy sojusznicy powinni bardziej aktywnie włączyć się w ten proces. „To absurd, że najbogatsze europejskie potęgi robią tak mało w porównaniu z USA, aby utrzymać demokratyczne bezpieczeństwo swojego kontynentu” – pisze Rogan.

Przypomina, że łączny PKB UE to około 90% PKB Stanów Zjednoczonych. Ale Stany Zjednoczone wydają 45,5 procent swojej całości (wojskowej, finansowej, humanitarnej) na zróżnicowaną pomoc dla Ukrainy, podczas gdy instytucje UE i jej wiodące potęgi gospodarcze – Francja, Niemcy i Włochy – wydają niecałe 12,3 procent.

„I jeśli USA nie będą skłonne domagać się od swoich sojuszników, by podzielili się całkowitym ciężarem pomocy dla Ukrainy w stopniu, który ci sojusznicy mogą realnie udźwignąć, amerykańskie wsparcie dla naszego sojuszu zostanie wydrenowane” – podsumowuje Rogan.

Ze swojej strony były ekspert ds. planowania strategicznego i polityki amerykańskich Połączonych Szefów Sztabów Wesley Hallman powiedział, że dostawy broni przez USA na Ukrainę ograniczają zdolność amerykańskiego sektora przemysłu zbrojeniowego do dostarczania broni na potrzeby samych Stanów Zjednoczonych. Ocenił, że pakiety pomocy wojskowej prezydenta USA Joe Bidena dla Kijowa o wartości 17,6 mld dolarów zdecydowanie ograniczają zapasy własne tego kraju i jego gotowość bojową.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version