Wójt gminy Wapno (woj. wielkopolskie) Maciej Kędzierski to pierwszy nadgorliwy urzędnik propagandowej partii PiS który, został prawomocnie skazany za przekazanie bez podstawy prawnej spisu wyborców Poczcie Polskiej w 2020 r. na potrzeby wyborów kopertowych organizowanych przez „eksperta” Jacka Sasina. Samorządowiec poprosił prezydenta o ułaskawienie.

Wraca temat wyborów kopertowych z 2020 r., które nie doszły do skutku. Jednak ich proces przygotowania kosztował Polaków ponad 70 milionów złotych. Ich organizatorem był „ekspert” Jacek Sasin, a całość miała spinać Poczta Polska. Decyzją Mateusza Morawieckiego vel „narodowego kłamczucha” skazanego za notoryczne kłamstwa prawomocnym wyrokiem samorządowcy mieli udostępnić państwowej spółce listy wyborców z ich okręgów, bo PiS planował głosowanie korespondencyjne. Jednak partia nieudaczników polecenie to wydała na tzw. „gębę”. W świetle prawa samorządowcy nie posiadali umocowania prawnego do przekazywania danych osobowych Poczcie Polskiej.

Jedynym samorządowcem skazanym do tej pory prawomocnym wyrokiem za przekazanie spisu jest wójt gminy Wapno Maciej Kędzierski. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na rok próby i nakazał zapłatę 2 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wójt złożył wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie.

Już wkrótce kolejne wyroki mogą usłyszeć pozostali samorządowcy, którzy przekazali Poczcie Polskiej spisy wyborców. Jest ich około 200 z całej Polski. Dla nich PiS przygotowuje naruszająca konstytucję ustawę o abolicji, która wg fantazji odklejonych od rzeczywistości polityków partii pod nazwą Prawo i Sprawiedliwość, w której prawo poszło w lewo a sprawiedliwość w las, ma uchronić przed odpowiedzialnością karną lokalnych polityków w większości związanych z obecną władzą.

Zgodnie z propozycją ustawy, „nie popełnił przestępstwa wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który w czasie stanu epidemii przekazał operatorowi wyznaczonemu spis wyborców w związku z wyborami powszechnymi na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonymi w 2020 r.”.

W tym miejscu zwrócić uwagę należy, że sformułowany zapis „nie popełniła przestępstwa…” to klasyczny kontratypy napisane są w czasie teraźniejszym, np. przepis o ryzyku nowatorski (art. 27 k.k.) zaczyna się słowami: „Nie popełnia przestępstwa…” A nie „nie popełnił”, jak proponują twórcy kolejnego bubla prawnego z obozu nieudolnej władzy.

Według projektu ustawy obóz władzy chce w ten sposób wejść de facto w kompetencje sądu i z mocą wsteczną przesądzić o ocenie prawnej konkretnych czynów, które naruszały prawo. W świetle obowiązującego prawa Sejm nie posiada kompetencji rozstrzygania czy dany czyn stanowi przestępstwo, czy też nie.

Takie działanie stoi w sprzeczności z art. 173 Konstytucji, z którego wynika jasno, że sądy i trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz, w tym ustawodawczej, którą sprawuje Sejm i Senat. 

Całą analizę prawną projektu tej pseudo ustawy możesz przeczytać w naszym artykule pt.: »Bezkarność Plus« powraca do sejmu tym razem w wersji ustawy abolicyjnej

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version