Reżim Kaczyńskiego coraz mocniej zdaje sobie sprawę, że istnieje duże prawdopodobieństwo, przegania zbliżających się wyborów parlamentarnych. W konsekwencji przegrana może spowodować rozliczenie Kaczyńskiego, Morawieckiego i reszty pachołków za łamanie prawa przez okres patologicznego sprawowania władzy. W tym celu „wódz” postanowił ponownie uderzyć w swój elektorat wyborczy, jakim są emeryci, obiecując im wysoką waloryzację świadczenia. Praktyka ta ma na celu wmówienie seniorom, że patologiczna władza łamiąca nagminnie prawa nieszanująca Konstytucji RP bardzo o nich dba. Jednak to dbanie jest bardzo pozorne.

POLECAMY: Bieda zagląda Polakom w oczy. Bydgoscy emeryci zmuszenia do korzystania z jedłodzielni

Powszechnie jest wiadome, że seniorzy to kluczowy elektorat PiS. Nic dziwnego, że partia, która jest zwolennikiem minionego ustroju, staje na głowie, by pozornie pokazać im że dobro seniora jest dla nich najważniejsze.

Z uwagi na szalejącą inflacji jak powoduje wysokie koszty życie nie jest to jednak łatwe. W związku z tym partia PiS postanowiła przy pomocy propagandowej polityki dbania o seniorów kupić sobie seniorów przy pomocy szeregu atrakcyjnie brzmiących obietnic w postaci trzynastki, czternastki i wysokiej waloryzacji. Pytanie jednak, czy pomysły PiS to faktyczna pomoc, czy tylko ładnie brzmiący pijar. Bo niby partia daje, ale z drugiej strony – ludzi stać na coraz mniej.

Z analizy, którą przeprowadziła ekonomistka Alicja Defratyka na łamach portalu Wyborcza.biz, wynika, że miesięczna emerytura brutto, wypłacana z ZUS między 2007 a 2015 rokiem za rządów PO-PSL, wzrosła o 56 proc. (z 1346,42 zł do 2096,55 zł), a za rządów PiS w latach 2015-22 wzrosła o 33 proc. (z 2096,55 zł do 2792,16 zł). Biorąc pod uwagę, że ZUS nie uwzględnia wypłat trzynastki i czternastki, można założyć, że średnia emerytura w 2022 r. z tymi dodatkowymi wypłatami wyniosła 3015 zł brutto. W latach 2015-22 można więc uznać wzrost o 44 proc. Dodając do tego waloryzację, za rządów PiS procentowy wzrost przeciętnych emerytur będzie tylko trochę wyższy niż za rządów PO-PSL, ale należy wziąć pod uwagę, że waloryzacja jest konsekwencją najwyższej od 25 lat inflacji. Wzrost emerytur nie przekłada się na ich wartość nabywczą.

Ekonomistka zauważa, że emeryci i renciści najczęściej kupują produkty, których ceny wzrosły znacznie powyżej oficjalnej inflacji. Ta wynosi ok. 17 proc., ale ceny żywności wzrosły o 20 proc., a użytkowanie mieszkania i nośniki energii – prawie o 30 proc.

POLECAMY: Ekspert ujawnia faktyczną stopę inflacji w Polsce

Jednym słowem – propozycje PiS dla emerytów wyglądają atrakcyjnie na papierze, bo są widoczne. Jednak w istocie to tylko kosmetyka skutków fatalnych działań rządu, które doprowadziły do inflacji.

–Chyba każdy przyzna, że lepiej otrzymać minimalną podwyżkę, gdy ceny spadają, niż dużą podwyżkę, która pokrywa tylko część wzrostu cen – zastanawia się ekonomistka. I wydaje się, że kolejny rok, wyborczy, będzie obfitował w jeszcze więcej obietnic skierowanych do emerytów. Do tego dojdzie straszenie, że władza PO pozbawi ich wszystkich tych dodatków. Wszystko po to, by przyciągnąć seniorów do lokali wyborczych. Cóż, Mateusz Morawiecki potrafił wmawiać emerytom, że pandemia COVID-19 jest w odwrocie, byleby przyszli głosować na Andrzeja Dudę. Co go powstrzyma przed wmawianiem innych rzeczy?

Dlaczego trzynastka i czternastka?

Wpłata świadczenia na rzecz emerytów szumnie nazwanego trzynasta bądź czternastą emeryturą nie ma nic wspólnego z formą trzynastej pensji, jaką otrzymują pracownicy budżetówka. Trzynaste wynagrodzenie to świadczenie uzyskiwane przez pracownika strefy budżetowej, które jest średnim wynagrodzeniem wyliczanym na podstawie wynagrodzenia, jakie uzyskuje pracownik z okresu 12 miesięcy poprzedzających wypłatę. W przypadku tzw. trzynastej emerytury świadczenie to zawsze wynosi 1217,98 zł netto. Jednak w przypadku tzw. czternastej emerytury jest ono już uzależnione od dochodu. Wypłata raz na 6 miesięcy świadczenie dodatkowego zwanym trzynasta lub czternasta emerytura, ma również swoje określone zadanie. Gdyby ta kwota była seniorom wypłacana jako dodatek miesięczny, a nie półroczny w rzeczywistości wynosiłaby ok. 200,00 zł. Tym samym osoba otrzymująca jednorazowo 1200 zł przelewu senior zauważa taki zastrzyk gotówki. W przypadku, gdyby świadczenie to było wypłacane co miesiąc w kwocie ok. 200 zł z uwagi na panującą ceny w sklepach kwota ta, byłaby praktycznie niezauważana.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version