Rozmowa Dudy z aktywistą przejdzie do historii. Duda pokazał totalny brak inteligencji

Andrzej Duda vel „ołówek” poleciał do Egiptu na szczyt klimatyczny ONZ (COP27). W pewnym momencie „ołówka” udało się podejść aktywistce klimatycznej Dominice Lasota i zadać kilka niewygodnych pytań. Aktywistka z Dudą prowadziła dialog przez ponad dwie minuty, mówiąc, że marzy jej się Polska posiadająca jak najwięcej źródeł wytwarzania energii odnawialnej. — A ja bym, proszę pani, chciał, żeby w górach był śnieg, a na nizinach ciepło — odpowiedział człowiek z wyższym wykształceniem reprezentujący Polskę i Polaków na arenie międzynarodowej.

Aktywistka klimatyczna Dominika Lasota miała okazję porozmawiać z Dudą podczas szczytu klimatycznego COP27 w Egipcie. Można jednak śmiało założyć, że odpowiedzi prezydenta jej nie usatysfakcjonowały. Kobieta pytała m.in. o działania Polski wobec zmian klimatu, tym blokowania przez rząd PiS inwestycji w bezemisyjną energetykę wiatrową na lądzie.

„Prezydent” odpowiadał, że transformacja energetyczna musi być „zrównoważona”.

– Rozumiem, ale kiedy rozmawiam z górnikami, to oni sami mówią, że są w dziwnej sytuacji, bo nie wiedzą, co się będzie działo. Bo rząd nie mówi im prawdy – odparła aktywistka.

–  Rząd sam jest w trudnej sytuacji – odparł Duda. – Chciał znacznie szybciej dokonywać transformacji, ale rosyjska napaść na Ukrainę, gigantyczny wzrost kosztów energii, to spowodowało cały szereg problemów – dodał prezydent. Gdy aktywistka chciała zadać kolejne pytanie, Duda stwierdził, ze ta nie daje mu dokończyć i „zasypuje go argumentami”, które są „jej jednostronnym spojrzeniem”. Gdy kobieta powiedziała, że jej babcia ma problem z zakupem węgla na zimę, a przez lata zaniedbań polityka energetyczna jest nieodpowiedzialna, Duda zapytał, jak ma „w ciągu dwóch lat mam nadrobić 30 lat zaniedbań”. Trzeba pamiętać, że PiS rządzi od siedmiu lat.

– Chciałabym, żeby Polska była jak najbardziej rozwinięta pod względem czystej energii, bo ona jest najtańsza, najszybsza do rozwinięcia i najbardziej dostępna – mówiła dalej aktywistka.

– A ja bym proszę panią chciał, żeby w górach był śnieg, a na nizinach ciepło – zripostował Duda i już było jasne, że ta rozmowa nie przyniesie żadnej merytorycznej odpowiedzi ze strony głowy państwa.