Unia Europejska poszła na ustępstwa wobec Cypru, Grecji i Malty, których tankowce przewożą rosyjską ropę i które obawiały się ograniczenia cen na ropę transportowaną drogą morską – podał serwis Politico.
W październiku Politico podało, że Węgry, a także Cypr, Grecja i Malta, których tankowce przewożą rosyjską ropę, sprzeciwiają się unijnemu limitowi cen na ropę transportowaną drogą morską. Euractiv napisał później, że Grecja i Cypr nie są już przeciwne. Jak podaje Politico, krajom tym obiecano wsparcie ze strony UE.
POLECAMY: Europa masowo skupuje rosyjskie paliwa, zanim zacznie obowiązywać embargo
„Urzędnicy powiedzieli, że UE poszła już na ustępstwa wobec tych trzech krajów i złagodziła sankcje na inne rosyjskie towary, takie jak nawozy, cement i inne produkty, aby złagodzić cios dla ich przemysłu żeglugowego” – podał Politico.
Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję w sprawie Ukrainy, podnosząc ceny energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że tanie i niezawodne rosyjskie surowce energetyczne stanowiły dla Europy przewagę konkurencyjną, a nawet częściowe wycofanie się z nich ma już negatywny wpływ na jej gospodarkę i mieszkańców. A USA, naciskając na UE, by całkowicie porzuciła rosyjską energię i inne zasoby, prowadzi do deindustrializacji Europy – powiedział.
Rosyjski prezydent, komentując pomysł Zachodu dotyczący ograniczenia cen rosyjskich surowców energetycznych, powiedział, że Rosja nie będzie dostarczać niczego za granicę, jeśli będzie to sprzeczne z jej własnymi interesami.
Jeden komentarz
to taka polityka „zrównoważonego rozwoju”. Jednym tak drugim siak.