Polacy zacisnęli pasa i oszczędzają na jedzeniu poza domem. W efekcie lokale znikają, a nawet czołowym sieciom ubywa klientów. Punkty McDonald’s straciły ich ponad 20 proc. – informuje środowa „Rzeczpospolita”.
POLECAMY: Polacy zmuszenia do oszczędzania niemal na wszystkim
„Z analizy ruchu w ponad 1 tys. największych lokali fast food od kwietnia do października wynika, że tylko Subway zanotował wzrost liczby wizyt, i to jedynie o 1,5 proc. Pozostali, jak McDonald’s, Burger King czy KFC, tracą od 2,6 do 21,1 proc.” – wynika z danych Proxi.cloud, które „Rzeczpospolita” publikuje pierwsza.
„Rz” wyjaśnia, że analitycy Proxi.cloud i UCE Research analizowali zachowania ponad 570 tys. konsumentów i w oparciu o ich ruch i anonimowe dane widać, że nawet z tanich lokali odpływają klienci.
„Analitycy podkreślają, że nie musi to być tożsame ze spadkiem obrotów, wiele osób np. zamawia teraz z dowozem, zamiast odwiedzać lokal, co także wpływa na ruch. Niemniej sektor gastronomiczny jest pod ogromną presją i dane tak ARC Rynek i Opinia, jak GfK Polonia wskazują, że właśnie na gastronomii Polacy chcą zaczynać redukowanie wydatków konsumpcyjnych i wskazuje to grupa ok. 40–50 proc. ankietowanych” – czytamy.
POLECAMY: Bar Mleczny »Malwa« kończy swoją działalność po 30 latach służby dla Warszawiaków
Jak napisano, w badaniu widać, że spadła także liczba unikalnych klientów, znów najmocniej w McDonald’s. Sieć, odpowiadając na prośbę o komentarz do tych danych, twierdzi, że jest inaczej.