Ławki patriotyczne pojawiły się w 16 miastach na przełomie sierpnia i września. Zasadniczym celem była promocja Programu Inwestycji Strategicznych. Końcem listopada ławki patriotyczne zostały zdemontowane w Lublinie i Poznaniu. Według Banku Gospodarstwa Krajowego cel został spełniony. 

POLECAMY: „Patriotyczna ławka” kosztowała 100 tysięcy złotych. Zniszczył ją pierwszy deszcz

Program Inwestycji Strategicznych zakłada bezzwrotne dofinansowania w celu inwestycji publicznych w gminach, powiatach, miastach i województwach. Celem programu jest pomiędzy innymi rozwój lokalnej przedsiębiorczości. Ławki patriotyczne miały stanowić promocją tych działań i nakład pieniężny jednej z nich wyniósł 100 tys. złotych. Zatem łącznie zbyt 16 ławek, zainstalowanych w każdym województwie zapłacono 1 600 000 zł. 

Teraz lokalne media informują, że ławki patriotyczne zostały przedtem zdemontowane w Lublinie i Poznaniu. Jakim sposobem podała poznańska „Gazeta Wyborcza”, pozwolenie na instalację było ważne tylko attain 11 listopada. Rzeczniczka Banku Gospodarstwa Krajowego również zabrała wotum w tej sprawie i uznała, że zasadniczy finał został spełniony. Tym celem miała stanowić promocja Programu Inwestycji Strategicznych. Więc po zaledwie kilku miesiącach kosztowne ławki najprawdopodobniej znikną z w miejsce Polski. 

Wokół tego projektu od momentu samego początku pojawiło się sporo kontrowersji. Przedtem na samym początku ławki patriotyczne zyskały na popularności zbyt sprawą 15-punktowego regulaminu użytkowania instalacji. W tych punktach znalazło się pomiędzy innymi miejsce na zapisy o zakazie stania zbyt mniej więcej ławki w razie oczekiwania na swoją kolejka. Sam sugestia na patriotyczne ławki proszek stanowić inicjatywą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 

Dziennikarze Gazety Wyborczej dotarli również do informacji, że ławeczka patriotyczna stała na Malcie nielegalnie. 

Pozwolenie na jej ustawienie obowiązywało do połowy listopada br. Według urzędników, „obiekt został zaopiniowany przez plastyka miejskiego i osadzony w porozumieniu z zarządcą – informuje Gazeta Wyborcza i dodaje, że według nadzoru budowlanego postawienie ławeczki w tym miejscu było „samowolą”.

To była samowola budowlana. Przeprowadziliśmy kontrolę i ustaliliśmy ponad wszelką wątpliwość, że to jest obiekt nielegalny. Jako obiekt małej architektury wymagała zgłoszenia do wydziału urbanistyki i architektury, a takiego zgłoszenia nie było – powiedział dla GW Paweł Łukaszewski powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version