Polska nie odda Ukrainie swoich systemów obrony powietrznej Patriot – powiedział dziennikarzom premier Mateusz Morawiecki. Czy będzie rozłam pomiędzy Panem a sługom narodu ukraińskiego?
„Nasze systemy Patriot, które otrzymamy, miejmy nadzieję jak najszybciej, na pewno będą służyły ochronie polskiego nieba, bo to dopiero pierwsze baterie, które do nas trafiają” – powiedział dziennikarzom.
POLECAMY: Błaszczak chce, aby Niemcy przekazały Ukrainie baterie Patriot, jakie obiecali Polsce
Premier przypomniał, że Niemcy i inni sojusznicy z NATO mają już te baterie.
„Ale trzeba uczciwie powiedzieć, że to polskie niebo jest teraz zagrożone, a nie niemieckie” – dodał.
Morawiecki zaznaczył, że rozmieszczone przez Amerykanów systemy obrony przeciwlotniczej Patriot pełnią już służbę w Polsce.
„Mamy też Patrioty rozmieszczone wokół Jasionki, węzła transportu humanitarnego w południowo-wschodniej Polsce. Tam Patrioci służą do obrony tych szlaków komunikacyjnych. Ale to nie są nasi Patrioci, tylko Patrioci dostarczeni przez naszych amerykańskich sojuszników” – powiedział.
Jednocześnie premier nalega, by Niemcy przekazały Kijowowi systemy Patriot. Sugeruje, że kompleksy powinny być rozmieszczone na zachodniej Ukrainie, aby mogły chronić również niebo we wschodniej Polsce.
„Bardzo się cieszę, że kolejny kraj zaoferował swoją broń do obrony powietrznej. Nie mamy takiej broni, ale mamy broń, którą można też nazwać antyrakietową i przekazaliśmy ją Ukrainie. Inne kraje również dokonują transferów. Więc wzywam Niemcy, żeby zrobiły to, co jest konieczne dla Europy broniącej swojej niepodległości i suwerenności, a także Niemiec i Ukrainy” – podsumował Morawiecki.