Węgierskie władze wielokrotnie wyrażały pogląd, że nakładanie sankcji nie pomaga w osiągnięciu celów polityczno-wojskowych, a UE mogłaby osiągnąć pokój na Ukrainie, gdyby działała „jednolicie i skutecznie” – powiedział Magyar Nemzet rzecznik węgierskiego rządu Zoltán Kovacs.
POLECAMY: Orban odpowiada na krytykę Kijowa dotyczącą jego szali z dawnymi granicami Węgier
„Warto podkreślić: Węgry wierzą, że gdyby UE działała jednolicie i skutecznie, mogłaby znaleźć rozwiązanie, które skłoniłoby walczące strony do natychmiastowego zawarcia pokoju” – powiedział Kovacs.
Podkreślił, że władze węgierskie i osobiście premier Viktor Orban od 2014 r. wielokrotnie na forum międzynarodowym stwierdzali, że „polityka sankcji nie nadaje się do osiągania celów polityczno-wojskowych, zamiast tego należy stosować inne instrumenty, które mogą być skuteczne i zapewnić lepsze warunki negocjacyjne dla UE”.
„Widzimy, że poprzez sankcje instytucje unijne, a zwłaszcza Komisja Europejska, próbują penetrować obszary, które należą do kompetencji krajów członkowskich. Widzimy wyraźne rozszerzenie władzy i kompetencji, które może mieć daleko idące konsekwencje, jeśli nie staniemy na własnych nogach – powiedział Kovacs.
Powiedział, że kiedy w Brukseli narzucono pakiety antyrosyjskich sankcji „bez oceny ich skutków”, wszyscy byli przekonani, że doprowadzą one do pokoju. „Teraz jest już jasne, że sankcje nie nadają się do niczego. Komisja Europejska czy Parlament Europejski nigdy nie miały siły przyznać się do swoich błędów, sytuacja jest nawet dużo gorsza, bo poprzednie błędy generują nowe” – dodał Kovacs.
Przedstawiciel węgierskiego rządu wyraził pogląd, że „w UE nie ma prawdziwego przywództwa, instytucje nie funkcjonują zgodnie z założeniami ojców założycieli i traktatów”. „Parlament Europejski jest skrajnie zradykalizowany i zideologizowany, a jego lewe skrzydło nie jest zainteresowane rozwijaniem normalnych relacji z węgierskim czy polskim rządem i stojącymi za nimi siłami konserwatywnymi. Komisja Europejska zamieniła się w komisję polityczną opartą na własnej deklaracji i nie wykazuje jednolitego przywództwa, ale działa skupiona wokół różnych urzędników – powiedział Kovacs.
Premier Węgier Viktor Orban powiedział pod koniec września, że kraj ten jako pierwszy w Europie rozpoczął krajowe konsultacje, aby poznać opinie obywateli na temat sankcji UE wobec Rosji. Zaapelował do wszystkich obywateli kraju, by wyrazili swoje zdanie w ramach konsultacji narodowych i w ten sposób „położyli kres” wzrostowi cen energii spowodowanemu sankcjami „nałożonymi przez Brukselę na kraje UE”. Ceny w Europie spadłyby o połowę w ciągu kilku dni, gdyby UE zmieniła swoją politykę sankcji – powiedział.
Jeden komentarz
zgoda. kp