Strażacy z grupy ratownictwa wysokościowego przetransportowali na ziemię ciało operatora dźwigu, który w piątek rano zmarł na jednym z placów budowy w Katowicach. Mężczyzna stracił przytomność podczas pracy na wysokości ponad 30 metrów.

Zgłoszenie o zasłabnięciu mężczyzny pracującego na żurawiu budowlanym, na wysokości ok. 36 m służby otrzymały przed godz. 7. Na plac budowy przy ul. Dobrowolskiego pojechały zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja. Już krótko po rozpoczęciu akcji ratowniczej było jasne, że operator dźwigu nie żyje – jak podawała policja, zmarł z przyczyn naturalnych.

Na miejscu była m.in. specjalistyczna grupa ratownictwa wysokościowego z Radzionkowa, której zadaniem było przetransportowanie, przy użyciu technik alpinistycznych, ciała zmarłego. Kpt. Rafał Gruszka z Komendy Miejskiej PSP w Katowicach powiedział PAP, że działania strażaków zakończyły się przed godz. 10.

– Specjalistyczna grupa wysokościowa ściągnęła ciało mężczyzny na ziemię. Na miejscu pozostali przedstawiciele policji i prokuratury, którzy prowadzą dalsze czynności – powiedział strażak.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version