Od 1 stycznia rząd planuje przywrócić poprzednią stawkę VAT, która przed wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej wynosiła 23 procent. Rządzący argumentują, że decyzja ta jest podyktowana wymogami Komisji Europejskiej. Krzysztof Bosak z Konfederacji podaje jednak alternatywną perspektywę.

W ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej, stawka VAT została obniżona m.in. dla gazu, z 23 procent do zera. To rozwiązanie zaczęło obowiązywać 1 lutego tego roku i było wielokrotnie przedłużane. Jednak z końcem roku, tarcza antyinflacyjna w dotychczasowym kształcie zakończy swoją obecność, ponieważ Komisja Europejska nie wyraziła zgody na dalsze kontynuowanie obniżki podatków.

Nieustalona jest jeszcze stawka VAT na gaz na przyszły rok. Początkowo rząd twierdził, że na pewno wróci do wcześniejszej stawki, jednak obecnie unika jednoznacznych deklaracji. Jacek Sasin, pytany o to, czy będzie to znowu 23 procent, unika jednoznacznej odpowiedzi, mówiąc, że nie chciałby w tej chwili tego deklarować. W związku z tym, decyzja ta pozostaje otwarta i budzi niepewność wśród społeczeństwa oraz branży energetycznej, która obserwuje rozwój sytuacji z niepokojem.

Okazuje się jednak, że Komisja Europejska wymaga co prawda przywrócenia VAT-u na gaz, ale nie do poziomu 23 proc. „W Sejmie trwa debata o cenach gazu na kolejny rok. Rząd obok ulgi dla niewielkiej liczby odbiorców podniesie od stycznia ceny wszystkim. Mechanizm jest prosty: Wzrost VAT z obecnego 0% aż do 23%, mimo że UE wymaga jedynie 5%. Rząd wprowadza w błąd, że Bruksela tego wymaga!” – przekazał Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

3 komentarze

  1. Co to my nie jesteśmy w UE? Te gudłaje trzeba im zrobić ’68. W UE 5% , a nas trzeba okradać. Kosy, widły i gonić.

Napisz Komentarz

Exit mobile version