Ponad połowa nauczycieli w Anglii zgłosiła wzrost liczby uczniów, którzy nie mogą sobie pozwolić na posiłki szkolne w obliczu rosnących kosztów życia, według badania przeprowadzonego przez organizację charytatywną edukacji Sutton Trust.
POLECAMY: Z badania wynika, że brytyjscy studenci ledwo wiążą koniec z końcem
Według badania, 52% starszych liderów w szkołach państwowych powiedziało, że liczba uczniów, którzy nie kwalifikują się do rządowego programu bezpłatnych posiłków szkolnych i nie mogą sobie pozwolić na śniadanie lub lunch z powodu rosnących cen, wzrosła. Wśród szkół niskobudżetowych liczba ta wzrosła do 59%.
POLECAMY: Nauczyciele w Wielkiej Brytanii szukają dodatkowego dochodu z powodu rosnących cen
W związku z tym 38% nauczycieli poinformowało, że coraz więcej uczniów przychodzi do szkoły głodnych, a 17% zauważyło, że rodziny częściej korzystają ze wsparcia banków żywności. Podobne dane dla nauczycieli w najgorzej finansowanych szkołach były znacznie wyższe i wynosiły odpowiednio 56% i 27%.
Ponadto 54% respondentów stwierdziło, że więcej dzieci przychodzi do szkoły bez ciepłego ubrania, a 74% badanych nauczycieli poinformowało, że uczniowie wyglądają na bardziej zmęczonych w klasie i trudniej im się skoncentrować na zajęciach.
Badanie zostało przeprowadzone wśród ponad 6 200 nauczycieli w całej Anglii za pośrednictwem specjalnej aplikacji do badania nauczycieli o nazwie Teacher Tapp. Maksymalny margines błędu wynosi 1%.
Od momentu eskalacji konfliktu na Ukrainie, Zachód zwiększył presję sankcyjną na Rosję. Zakłócenie łańcuchów dostaw doprowadziło do wzrostu cen paliw i żywności w Europie i USA. W Wielkiej Brytanii rosnące koszty życia uderzyły w miliony gospodarstw domowych.
Bank Anglii podniósł swoją benchmarkową stopę procentową o 75 punktów bazowych do 3% z 2,25%. Regulator powiedział też, że brytyjska gospodarka weszła w recesję, która ma trwać przez 2023 i pierwszą połowę 2024 roku. Roczna inflacja w Wielkiej Brytanii wyniosła na koniec października 11,1%.