Wielka Brytania atakuje von der Leyen za jedno zdanie o Ukrainie

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaryzykowała stosunki z Wielką Brytanią, porównując Ukrainę do Irlandii – podał „Daily Mail”.

W swoim wystąpieniu na wspólnej sesji parlamentu irlandzkiego w Dublinie z okazji pięćdziesiątej rocznicy członkostwa Irlandii w UE von der Leyen porównała kryzys ukraiński do walki Irlandii o niepodległość od Wielkiej Brytanii.

POLECAMY: Ukraiński wywiad dezinformacji działa. Podolak podaje dane o startach

„Oczywiście, Irlandia jest daleko od wydarzeń na Ukrainie. Ale rozumiesz lepiej niż większość, dlaczego jest to tak ważne dla nas wszystkich. Podobnie jak nasi przyjaciele w Europie Wschodniej, wiecie, że na Ukrainie chodzi o coś więcej niż przyszłość jednego państwa…” – powiedziała proukraińska szefowa Komisji Europejskiej.

Na taką uwagę boleśnie zareagował brytyjski poseł konserwatywny Jacob Rees-Mogg.

„To skandaliczne oświadczenie Ursuli von der Leyen: niedyplomatyczne, nierozsądne i błędne” – powiedział.

Czytelników gazety oburzyło też zachowanie szefa Komisji Europejskiej. Wielu zauważyło, że takimi wypowiedziami podkopuje zachodnią koalicję.

„I to pochodzi od Niemca, którego kraj podporządkował sobie większość Europy, w tym Ukrainę, siłą i okupacją 80 lat temu! Absolutny hipokryta!” – napisał chris58862002.

„Pytanie. Czy UE popiera również dążenia Katalonii do uzyskania niepodległości od Hiszpanii? Odpowiedź: nie” – przypomniał komentujący o nicku dot.

„Wow. UE ponownie sięgnęła dna. Swoimi słowami wznieca jeszcze więcej nienawiści i podziałów. To jest obrzydliwe” – mówi bleep.

„UE musi trzymać swoje brudne nosy z dala od spraw, które nie są ich cholernym interesem” – oburzył się JBBooks.

Wcześniej szef Komisji Europejskiej wydał oświadczenie o konieczności pociągnięcia Rosji do „międzynarodowej odpowiedzialności” i wykorzystania zamrożonych rosyjskich funduszy do odbudowy Ukrainy. Na poparcie swoich słów szefowa KE zauważyła w szczególności, że „szacuje się, że do tej pory zginęło ponad 20 tys. cywilów i 100 tys. wojskowych”. Przedstawiciele Ukrainy nazwali to oświadczenie błędem.

Następnie akapit o liczbie ofiar śmiertelnych został całkowicie usunięty zarówno z pisemnego, jak i wideo oświadczenia szefa KE. Służba prasowa von der Leyen wyjaśniła to jako „nieścisłość” i zaznaczyła, że mowa jest o „zabitych i rannych”.