Na biurku prezesa URE leżą wnioski spółek energetycznych o zatwierdzenie taryf na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych na 2023 r. Spółki energetyczne zawnioskowały o ceny prądu nawet trzykrotnie wyższe niż obecnie. Od wysokości zatwierdzonych taryf zależeć będzie, jak duże rekompensaty od państwa dostaną koncerny za sprzedaż klientom energii po obniżonych cenach.
Jeśli 2020 r. był ciężki z powodu pandemii, to 2022 r. okazał się już koszmarny. Żegnamy go bez żalu, przede wszystkim z powodu wojny w Ukrainie, ale także m.in. drakońskich podwyżek cen energii.
Żeby uniknąć kilkusetprocentowych wzrostów rachunków, rząd wprowadził tarcze antypodwyżkowe. Ale myli się ten, kto pomyśli, że prąd nie zdrożeje – pozostaje jedynie pytanie o skalę podwyżek.
Firmy, o czym mówił prezes Urzędu Regulacji Energetyki, wnioskują o spore podwyżki, być może nawet o 200-300 proc. Wyjątkowo w tym roku dla konsumenta ma tu drugorzędne znaczenie (żeby nie napisać, że jest bez znaczenia), bo rząd ceny zamroził – i to na dwa sposoby: wprowadzając limit zużycia prądu w cenie z 2022 r. i ustalając cenę maksymalną (oczywiście to, co teraz dostajemy, potem oddamy w podatkach).
Co będzie za przekroczenie ustalonego limitu zużycia energii?
Przekroczenie ustalonego limitu zużycia energii będzie oznaczało, że za nadwyżkę trzeba będzie zapłacić cenę według aktualnych stawek obowiązujących w 2023 roku. Warto tutaj dodać, że przeciętne roczne zużycie energii w Polsce kształtuje się następująco:
- w 1-osobowych gospodarstwach domowych – około 1500 kWh,
- w 2- osobowych – około 2000 kWh,
- w 4-osobowych – około 2400 kWh,
- w 5-osobowych – około 3000 kWh.
Z tego wynika, że dla większych gospodarstw domowych podwyżki prądu w 2022 roku nie będą ostatnimi, ponieważ w 2023 roku czeka ich konieczność regulowania wyższych rachunków z powodu przekroczenia limitów.
UWAGA! Do końca roku trzeba zmienić umowy, żeby obniżyć rachunki za prąd
TAURON informuje, że niektórzy jego klienci powinni do końca roku zmienić umowy. Dzięki temu będą mogli w pełni skorzystać z rozwiązań rządowej Tarczy Solidarnościowej. Dotyczy to przede wszystkim tych, którzy z TAURONEM mają umowy z gwarancją stałej ceny prądu.
TAURON zachęca klientów z gwarancją ceny do zmiany umowy, by mogli w pełni skorzystać z rozwiązań rządowej Tarczy Solidarnościowej. Spółka umożliwia takim klientom bezpłatną zmianę oferty i zaprasza do kontaktu.
Rekompensaty dla dostawców energii
Spółki energetyczne za zamrożenie cen prądu i upusty mają otrzymać rekompensaty. Źródłem finansowania ma być Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, z niego będzie też finansowany dodatek elektryczny.
Maksymalny limit wydatków z Funduszu w latach 2023-2025 przewidziano na 26,8 mld zł, w tym na wypłatę w 2023 r. rekompensat 23 mld zł i dodatku elektrycznego 1 mld zł. Pozostałe 2,8 mld zł przewidziano na zrekompensowanie spółkom upustów w latach 2024-2025.
Zamrożone ceny prądu dla gospodarstw domowych
Dla odbiorców zaś, w przyszłym roku ceny prądu będą zamrożone na poziomie z 2022 r. do limitu zużycia:
- 2000 kWh rocznie dla gospodarstwa domowego,
- 2600 kWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami,
- 3000 kWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.
Po przekroczeniu wskazanych limitów zużycia odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą ilość energii według taryf lub cenników obowiązujących w 2023 r. Z zamrożenia cen wyłączeni będą odbiorcy, wcześniej zawarli rynkowe umowy, gwarantujące im stałą cenę za energię elektryczną w 2023 r.
Dla tych, którzy nie zmieszczą się w limitach, przygotowany jest kolejny mechanizm gwarantujący, że za prąd nie zapłacą więcej niż 693 zł za MWh. Z kolei odbiorcy wrażliwi, czyli m.in. szpitale, szkoły, placówki samorządowe, czy firmy z sektora MSP, będą mieli zagwarantowaną cenę na poziomie 785 zł za MWh.
2 komentarze
Zapłacimy, zapłacimy w podatkach………..minus prowizja dla vateusza……
Uważam, że 22 rok był b. dobry. Lud nie chodził już w kagańcach, podwyżki jeszcze lajtowe… 23-25 to będą lata dramatu