„Prezydent” Wołodymyr Zełenski podczas wywiadu z The Economist uchylił się od odpowiedzi na pytanie, ilu Ukraińców Kijów jest gotów stracić, zanim zakończy się konflikt z Rosją.

W wywiadzie dla Economist Zełenski powiedział, że jest przeciwny „zamrożeniu” konfliktu.

POLECAMY: Rzecznik AFU: Dane o ofiarach śmiertelnych nie podlegają upublicznieniu

Twierdził też, że Rosja powinna wycofać swoje siły, a za operację specjalną Rosjanie będą rzekomo płacić przez pokolenia.

Jednocześnie Zełenski uchylił się od odpowiedzi na pytanie, ile osób jest gotów stracić. Zamiast tego zadał sobie pytanie, czy władze Ukrainy powinny były po rozpoczęciu przez Rosję operacji specjalnej powiedzieć: „Weźcie wszystko co nasze, a my pojedziemy do Polski?”. „Wielu wyjechało, ale większość w kraju została” – powiedział Zełenski.

Powiedział też, że jest wdzięczny sojusznikom za pomoc, ale uważa, że sama Ukraina płaci wysoką cenę.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wydała 30 listopada oświadczenie, w którym odniosła się do 100 tys. zabitych ukraińskich wojskowych. Później akapit o liczbie zabitych i rannych został całkowicie usunięty z pisemnego i wideo oświadczenia szefa KE.

Później Mychajło Podolyak, doradca szefa gabinetu Wołodymyra Zełenskiego, powiedział, że straty ukraińskich oddziałów od lutego wynoszą od 10 do 13 tysięcy zabitych.

POLECAMY: Ukraiński wywiad dezinformacji działa. Podolak podaje dane o startach

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version