Węgry nie mają specjalnej „polityki weta” i głosują w Brukseli tylko przeciwko propozycjom sprzecznym z ich narodowymi interesami – powiedział minister spraw zagranicznych i zewnętrznych stosunków gospodarczych Péter Szijjártó.

POLECAMY: Kijowski reżim oburzony »zniknięciem« Ukrainy z Twittera

„Jeśli chodzi o politykę weta, to ona jako taka nie istnieje. Nie ma czegoś takiego, że budzimy się rano i myślimy: no cóż, co jeszcze można dziś zawetować? (…) Nie ma polityki weta, za tym, co jest w interesie Węgier, głosujemy, jeśli jest to przeciwko interesom Węgier, nie głosujemy” – powiedział Szijjártó na konferencji prasowej z omańskim odpowiednikiem Badrem bin Hamadem Al-Busaidim. Wypowiedź była transmitowana w mediach społecznościowych.

Wyjaśnił, że Bruksela do podejmowania decyzji potrzebuje „konsensusu, a nie dyktatu” i choć „Bruksela chciałaby, żeby był dyktat”, to w przypadku Węgier „nie będzie na niego czekać”.

Wcześniej premier tego kraju Viktor Orban powiedział, że Węgry osiągnęły na szczycie UE w Brukseli, że jeśli zostaną przyjęte propozycje Komisji Europejskiej dotyczące pułapu cen gazu i paneuropejskich zakupów gazu, to dla Budapesztu zostanie zrobiony wyjątek, bo w przeciwnym razie kraj ten zostanie bez gazu. Powiedział też, że wielokrotnie groził Komisji Europejskiej zawetowaniem nowych pakietów sankcji, jeśli interesy narodowe Węgier nie będą brane pod uwagę.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version