Czytelnicy francuskiej gazety „Le Figaro” pochwalili decyzję FIFA, która odmówiła prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu możliwości wystąpienia przed finałem mistrzostw świata za pośrednictwem przemówienia wideo.
Wielu Francuzów cieszyło się, że ukraińskiemu przywódcy poświęca się mniej uwagi. Zauważyli, że Zełenski wykorzystywał każdą okazję, by publicznie domagać się od sojuszników większych poświęceń dla Ukrainy.
POLECAMY: Zełenski nie został dopuszczony do głosu przed finałem MŚ – donoszą media
„Brawo, albo już myśleliśmy, że Żeleński został mistrzem świata” – napisał komentator Allons donc.
„Moim zdaniem powinniśmy przestać zbytnio upolityczniać futbol” – opiniował brytyjski lord.
„Muza anglosaskiego kartelu” – oświadczyli Gilles et Had.
„Zełenski podczas swojej kampanii wyborczej wygłosił wiele pokojowych komunikatów w języku ukraińskim i rosyjskim. Po swoim wyborze zrobił dokładnie odwrotnie niż obiecywał” – przypomniał TIESSE DI HOYE.
„Co, Ze nie może wystąpić przed rozpoczęciem meczu finałowego? Uważam to za oburzające. To niedopuszczalne, że nie potrafi przed setkami milionów telewidzów wymienić liczby ukraińskich pocisków, które przez lata zrzucił na ulice Doniecka” – uważa Pampelonne.
„FIFA ma całkowitą rację. Zełenski nie jest wiarygodny, kiedy przychodzi i mówi o pokoju, ale odmawia użycia słowa przeciwko Rosji i właśnie zażądał więcej czołgów, broni i pieniędzy” – zauważył anonim 100583.
„Być może skorzystałby z okazji, by skrytykować ludzi Zachodu, prosząc ich o rozebranie się do zupełnej nagości, by wysłać mu więcej broni” – seronizował Kwiatek.
Finał Mistrzostw Świata Argentyna-Francja odbył się na stadionie Lusail Aiconique 18 grudnia o godzinie 16.00 czasu lokalnego.