Kolejne wyrzutnie systemu Patriot zostaną rozmieszczone na Lubelszczyźnie, żeby nie doszło do powtórzenia się tragicznego wypadku z Przewodowa – powiedział w poniedziałek wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak.

POLECAMY: Ile Polaków kosztowała bezpodstawnie przyznana przez »rząd« pomoc Ukraińcom

15 listopada w Polsce, niedaleko granicy z Ukrainą, doszło do eksplozji rakiety, która zabiła dwie osoby. Początkowo sugerowano, że za tym atakiem mogła stać Rosja, jednak polski prezydent Andrzej Duda później stwierdził, że nie ma na to dowodów. Z kolei NATO wyraziło podobne podejrzenia, że pocisk mógł należeć do ukraińskiej obrony powietrznej.

Incydent ten wzbudził duże emocje i wzmożoną czujność w regionie, gdzie już od pewnego czasu trwają napięcia związane z konfliktem na wschodniej Ukrainie oraz wojną w Syrii. Władze polskie prowadzą śledztwo w celu ustalenia, kto był odpowiedzialny za atak i jakie były jego motywacje.

Ze swej strony rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że tego dnia nie przeprowadzono żadnych uderzeń na cele w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej. Ministerstwo podało, że zdjęcia z miejsca zdarzenia wskazują, że spadł tam wrak ukraińskiego systemu obrony powietrznej S-300.

W kilka dni po uderzeniu rakiety w Polskę, minister obrony Niemiec zaproponowała wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot oraz myśliwce Eurofighter. Jednakże minister Błaszczak zwrócił się do strony niemieckiej, aby te systemy zostały przekazane Ukrainie, co Niemcy odrzucili, argumentując, że jakiekolwiek użycie ich poza terytorium NATO wymagałoby wcześniejszych rozmów z sojusznikami. W końcu, po kilku dniach, minister Błaszczak przekazał, że Polska przystępuje do „roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni Patriot w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia”, ale zaznaczył, że decyzja Niemiec została przyjęta z rozczarowaniem.

Szef MON powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla Radia Lublin, że w województwie lubelskim rozmieszczone zostaną baterie rakiet Patriot. – Ze względu na to, że na Lubelszczyźnie doszło do tego tragicznego w skutkach wypadku 15 listopada tego roku, stąd też umiejscowienie kolejnych wyrzutni systemu Patriot właśnie na Lubelszczyźnie, żeby zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji – powiedział.

Patrioty dla Ukrainy?

Jak podał, rakiety, które spadły w Przewodowie, w przestrzeni powietrznej Polski znajdowały się tylko przez kilka sekund, dlatego zapobieżenie powtórzeniu się takiej sytuacji jest niezwykle trudne i stanowi wielkie wyzwanie dla obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

– Skuteczniej byłoby, gdyby tego rodzaju systemy trafiły na zachodnią Ukrainę – ocenił Błaszczak. – Słyszymy opinie, że Waszyngton zastanawia się nad przekazaniem Ukrainie systemów Patriot. Sądzę, że jest to dobre rozwiązanie – stwierdził.

Dostawy koreańskich czołgów

Odnosząc się do dostaw koreańskich czołgów K2, zapowiedział, że kolejne dostawy koreańskiego sprzętu będą w przyszłym roku. Natomiast przystosowane przede wszystkim do obrony terytorium Polski od granicy z Białorusią do Wisły amerykańskie czołgi Abrams – dodał – w przyszłym roku trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej.

Jak przypomniał, dywizja została przywrócona w 2018 r. i obejmuje swoim zasięgiem m.in. Lubelszczyznę. – Od czasu, kiedy PiS przejęło ster rządów, zbudowaliśmy kilkanaście jednostek wojskowych we wschodniej części naszego kraju, wychodząc założenia, które potem udowodnione zostało na Ukrainie, że jeśli skrawek chociażby terytorium zostanie oddany pod okupację rosyjską to kończy się to zbrodniami wojennymi, czego przykładem Bucza czy Irpień (na Ukrainie). My do tego nie dopuścimy. Każdy skrawek polskiej ziemi będzie broniony – podkreślił dodając, że wzmocnienie Wojska Polskiego służy odstraszaniu przed napaścią.

Zapewnienia ambasadora USA

Szef MON, Mariusz Błaszczak, wypowiedział się na temat słów ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce, Marka Brzezinskiego, który w wywiadzie dla „Do Rzeczy” podkreślił, że Stany Zjednoczone będą bronić każdego centymetra terytorium NATO. Błaszczak wyraził zadowolenie z takiego podejścia i uznał, że są to bardzo dobre i właściwe informacje.

W tym kontekście wicepremier przypomniał, że w czerwcu 2021 roku prezydent Joe Biden ogłosił, że w Polsce będzie na stałe stacjonować dowództwo V Korpusu Wojsk Lądowych USA. Decyzja ta została przyjęta bardzo pozytywnie przez rząd i wojsko polskie, jako znaczące wzmocnienie bezpieczeństwa kraju i regionu.

Błaszczak podkreślił również, że od 15 sierpnia 2020 roku obowiązuje umowa o wzmocnionej współpracy pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, na podstawie której w Polsce stacjonuje obecnie ponad 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich. Jest to według niego bardzo ważne wzmocnienie dla polskiego wojska, co z kolei przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa całego regionu.

W kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, wzmocnienie współpracy Polski i Stanów Zjednoczonych oraz obecność amerykańskich żołnierzy na terytorium Polski jest bardzo ważne. Decyzja o stałym stacjonowaniu dowództwa V Korpusu Wojsk Lądowych USA w Polsce pokazuje, że Stany Zjednoczone uważają nasz kraj za ważnego partnera w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, który zasługuje na ochronę i wsparcie ze strony sojuszników.

Nabór do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej

Mówiąc o naborze do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej Błaszczak ocenił, że ten proces przebiega bardzo dobrze, w tym roku MON przygotował dla kandydatów 15 tys. miejsc, ale potem ze względu na duże zainteresowanie tę liczbę zwiększono.

– W przyszłym roku zakładamy, że 25 tys. ochotników trafi do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej – przyznał dodając, że jeżeli zainteresowanie będzie większe, to powstanie więcej miejsc.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

2 komentarze

Napisz Komentarz

Exit mobile version