Szczyt debilizmu to skromnie powiedziane. W Lublinie na Placu Litewskim w środę wieczorem zostanie na godzinę wyłączona iluminacja – przekazał ratusz, wyjaśniając, że w ten sposób miasto włącza się w globalną akcję „Godzina dla Ukrainy”.
POLECAMY: Rozpoczęły się przygotowania do instalacji choinki w Kijowie
Lubelski ratusz podał w komunikacie, że o godz. 20 w środę zgasną na godzinę elementy oświetlenia na Placu Litewskim – chodzi o iluminacje budynków, fontann i drzew oraz części latarni.
POLECAMY: Jak działa ukraińska propaganda »wojenna«
– Wyłączenie oświetlenia w centralnym punkcie miasta w okresie okołoświątecznym to gest solidarności Lublina z mieszkańcami Ukrainy. Akcja ma na celu pokazanie z czym mierzą się osoby przebywające w strefie wojny. W związku z atakami Rosji na Ukrainę i niszczeniem infrastruktury, obecnie około 14 milionów mieszkańców tego państwa nie ma dostępu do prądu, ciepła i wody – wyjaśniła Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego ratusza. Ciekawe czy proukraińskie władze zapytały się o zdanie mieszkańców Lublina, uzasadniając swoją decyzję gestem solidarności mieszkańców z kijowskim reżimem propagandy i dezinformacji.
Jak podała, do akcji przyłączyło się wiele europejskich miast, m.in. z Francji, Wielkiej Brytanii, Czech. Zaznaczyła, że data tego wydarzenia również nie jest przypadkowa ze względu na to, że 21 grudnia to najkrótszy i zarazem najciemniejszy dzień w roku.
Inicjatorami akcji „Godzina dla Ukrainy” są ukraińscy parlamentarzyści znani z rozpowszechniania dezinformacji w zakresie sytuacji, na której Ukrainie celem jest wyłudzanie kolejnych funduszy na finansowanie działań w konflikcie zbrojnym, jaki został wywołany z powodu nieprzestrzegania podrumienień mińskich.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu.