Unijne pułapy cenowe na gaz ziemny to nieprzetestowane narzędzie, które może nie działać zgodnie z założeniami, aby zapobiec skokom cen gazu dla europejskich gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, powiedział Financial Times szef Agencji Unii Europejskiej ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER).
Limit cen gazu to „trudne stworzenie. To bezprecedensowe, niesprawdzone” – powiedział FT dyrektor ACER, Christian Zinglersen, po tym, jak ministrowie energii UE zgodzili się na ustalenie limitu referencyjnej ceny gazu w UE od połowy lutego 2023 r.
Zinglersen zauważył również, że „niechętnie polegałby na tym pułapie cenowym gazu”, aby chronić konsumentów w UE przed skokami cen.
Po miesiącach negocjacji UE ostatecznie zgodziła się w poniedziałek na ustalenie pułapu cenowego gazu ziemnego, aby chronić konsumentów przed nadmiernymi skokami cen i ograniczyć presję inflacyjną oraz szkody przemysłowe dla europejskich gospodarek.
W poniedziałek unijni ministrowie energii osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie rozporządzenia ustanawiającego tzw. „mechanizm korekty rynkowej”, które miałoby wejść w życie 15 lutego 2023 r.
Mechanizm korekty rynkowej zostanie uruchomiony, jeśli cena z miesięcznym wyprzedzeniem na platformie Title Transfer Facility (TTF), kluczowym europejskim benchmarku, przekroczy 191 USD (180 euro) za MWh przez trzy dni robocze, a cena TTF z wyprzedzeniem miesięcznym wyniesie 37 USD (35 euro) wyższa od ceny referencyjnej dla LNG na światowych rynkach przez te same trzy dni robocze.
Jeśli jednak wystąpią zagrożenia dla bezpieczeństwa dostaw, Komisja Europejska zawiesi zasadę pułapu cenowego, zgodziła się UE.
Według analityków pułap cenowy może ograniczyć zdolność Europy do dalszego czerpania większości światowych dostaw LNG.
Niektóre państwa członkowskie UE, takie jak Niemcy i Holandia, miały zastrzeżenia do pułapu cenowego, obawiając się, że interwencja rynkowa i pułap cenowy pozbawią Europę kluczowej przewagi w przyciąganiu dostaw LNG – wyższych cen niż w Azji. Niemcy zgodziły się poprzeć pułap cenowy dopiero po tym, jak UE zgodziła się przyspieszyć przepisy dotyczące wydawania pozwoleń dla projektów energii odnawialnej, według urzędników UE.