Noworodek, któremu podczas transfuzji krwi podano krew od osoby zaszczepionej po tym, jak szpital „zgubił” nieszczepioną krew specjalnie podarowaną przez członka kościoła rodzinnego, zmarł z powodu „wielkich skrzepów krwi”.
POLECAMY: Amerykański Czerwony Krzyż przyłapany na mieszaniu zaszczepionej krwi z nieszczepioną krwią
Mały Alex urodził się w stanie Waszyngton z wrodzoną wadą serca, którą można przeżyć w 95%, miał również anemię i wymagał transfuzji krwi.
W 2021 roku rodzice dziecka mieli bliską przyjaciółkę rodziny, która zmarła na atak serca krótko po otrzymaniu szczepionki Covid-19. Według wszelkich relacji ich przyjaciółka była zdrowa, a jej śmierć spowodowała, że zaczęli kwestionować oficjalną narrację na temat bezpieczeństwa eksperymentalnej szczepionki z mRNA.
Z powodu doświadczeń z przyjacielem rodziny chcieli mieć pewność, że Alex otrzyma czystą, nieszczepioną krew do transfuzji. Znaleźli więc pasującą krew poprzez członka ich kościoła i zapłacili, aby Alex otrzymał odpowiednią procedurę, dzięki której będzie mógł otrzymać nieszczepioną krew dawcy.
Jednak kiedy nadszedł czas, aby szpital rozpoczął transfuzję, lekarze i pielęgniarki twierdzili, że nie byli w stanie zlokalizować krwi nieszczepionego dawcy, którą starannie pozyskali rodzice Alexa. Bez zgody rodziców pobrali więc krew z ogólnego zapasu w szpitalu.
Lekarze i pielęgniarki zapewnili rodziców, że dziecku Alex nic nie będzie – powiedzieli im, że dzieci rzadko, jeśli w ogóle, dostają zakrzepów krwi.
Wkrótce po transfuzji u dziecka Alexa powstał duży skrzep krwi. Skrzep przebiegał od kolana aż do serca. Szpital zmienił zdanie mówiąc, że dzieci cały czas mają zakrzepy krwi i to jest normalne.
Alexowi podano najwyższą możliwą dla jego wieku i rozmiaru dawkę leków rozrzedzających krew – ale skrzep nie zniknął.
Zaledwie 12 dni później, dziecko Alex zmarło z powodu dużego skrzepu krwi.
Teraz szpital dziecięcy Sacred Heart twierdzi, że nie ma żadnych dokumentów potwierdzających pobyt dziecka w szpitalu – pomimo wielu dowodów, w tym zdjęć, rachunków za leczenie i aktu zgonu.
Jeden komentarz
na miejscu ojca zrobiłabym jedną jedyną rzecz zabawiłabym się w PUNISHERA