Jeśli ty lub ktoś, kogo znasz, wymaga transfuzji krwi, możesz chcieć uniknąć stukania do Amerykańskiego Czerwonego Krzyża. Jak wiemy, grupa ta bezkrytycznie miesza krew pochodzącą od osób szczepionych produktem mRNA z nieszczepioną.

Powodem, dla którego jest to wysoce problematyczne, jest fakt, że zaszczepiona krew jest krwią skażoną, co oznacza, że odbiorca otrzyma wszystkie białka kolców i inne toksyny wyprodukowane przez zastrzyki w osobie, która je otrzymała.

POLECAMY: W mleku matki »zaszczepionej« wykryto mRNA

Czerwony Krzyż w zasadzie zatruwa ciała ludzi, którzy są już chorzy i rozpaczliwie potrzebują czystej, zdrowej krwi – nie krwi, która zawiera to, co zostało wpompowane przez operację Warp Speed.

„Nie oznaczamy produktów krwiopochodnych jako zawierających krew szczepioną lub nieszczepioną, ponieważ szczepionka Covid-19 nie wchodzi do krwiobiegu i nie stanowi żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa biorcy” – twierdzi Czerwony Krzyż.

„Jeśli masz obawy dotyczące bezpieczeństwa związane z potencjalną transfuzją krwi, porozmawiaj ze swoim zespołem opieki medycznej”.

Białka kolce Covid „wędrują swobodnie przez krwioobieg”, mówi ekspert

Sprawa wyszła na jaw w odpowiedzi na zapytania dotyczące zaangażowania Czerwonego Krzyża w zapewnienie opieki po huraganie Fiona, który spustoszył wyspę Puerto Rico.

Niektórzy obawiali się, że Czerwony Krzyż może zatruwać ludzi skażoną krwią i okazuje się, że ich obawy były uzasadnione.

Zespół mediów społecznościowych Czerwonego Krzyża najwyraźniej przegapił niedawno opublikowane badania pokazujące, że szczepionki Fauci Flu rzeczywiście dostają się do krwiobiegu i powodują poważne problemy zdrowotne.

Randomizowane badanie kliniczne wykazało, że nadmierne ryzyko poważnych zdarzeń niepożądanych jest znacznie wyższe u osób, których krew została skażona zastrzykami Operation Warp Speed.

„W badaniu Moderna, nadmierne ryzyko poważnych AESI (15,1 na 10 000 uczestników) było wyższe niż redukcja ryzyka hospitalizacji COVID-19 w stosunku do grupy placebo (6,4 na 10 000 uczestników)” – wyjaśnia badanie.

„W badaniu Pfizer nadwyżka ryzyka poważnych AESIs (10,1 na 10 000) była wyższa niż redukcja ryzyka dla hospitalizacji COVID-19 w stosunku do grupy placebo (2,3 na 10 000 uczestników)”.

Wiemy, że AESIs o współczynnikach ryzyka wyższych niż jeden, co oznacza „podwyższone ryzyko”, obejmują poważne stany, takie jak zaburzenia krzepnięcia, zespół ostrej niewydolności oddechowej oraz zapalenie mięśnia sercowego i osierdzia.

POLECAMY: Badania pokazują, że zastrzyki COVID powodują USZKODZENIE KRWI

Jeszcze w maju 2021 r. inne badanie opublikowane w Science wyjaśnia bardziej szczegółowo, jak zastrzyki covid ostatecznie trafiają do krwiobiegu, wbrew twierdzeniom zespołu mediów społecznościowych Czerwonego Krzyża.

„Białko spike nie jest uwolnione, aby swobodnie wędrować przez krwiobieg samodzielnie, ponieważ ma transmembranowy region kotwicy, który (jak sama nazwa wskazuje) pozostawia go przyklejonym”, wyjaśnił Derek Lowe.

„Tak siedzi w samym wirusie i to samo robi w ludzkich komórkach”.

Lowe dalej stwierdził, że białka kolców covid jab spoczywają na powierzchni komórek mięśniowych i limfatycznych w górze ramienia w pobliżu miejsca wstrzyknięcia.

„Część dawki szczepionki trafi do krwiobiegu, oczywiście”, dodał.

„Ale pamiętaj, że kiedy cząsteczki mRNA lub adenowirusa trafiają do komórek poza wątrobą lub miejscem wstrzyknięcia, nadal powodują ekspresję białka Spike zakotwiczonego na ich powierzchni, a nie wyrzucają go do obiegu”.

Wniosek z tego wszystkiego jest taki, że Amerykańskiemu Czerwonemu Krzyżowi nie można już ufać. Jego zespół mediów społecznościowych płasko kłamie społeczeństwu o swojej skażonej krwi, a czytelnicy dobrze by zrobili, gdyby zwrócili na to uwagę i uniknęli kiedykolwiek przyjęcia transfuzji krwi od tej grupy.

SC

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

4 komentarze

Napisz Komentarz

Exit mobile version