1 stycznia 2023 r. na naszych stacjach benzynowych dojdzie do zmiany cen paliwa, a jesteśmy tego świadomi. Tego dnia przestanie obowiązywać tarcza inflacyjna, która dotychczasowo zmniejszała podatek VAT oraz akcyzę na paliwo, co skutkowało niższymi cenami. Ostatnim dniem obowiązywania obniżonych stawek będzie 31 grudnia. Czy to oznacza, że nasze ceny paliwa będą wyższe od tych obowiązujących w Niemczech?

31 grudnia 2022 r. będzie ostatnim dniem obowiązywania obniżki podatku paliwowego.

Z dniem 1 stycznia 2023 r. nastąpi zmiana cen paliwa na lokalnych stacjach benzynowych, co jest dobrze znane wszystkim kierowcom. Tego dnia przestanie obowiązywać tarcza inflacyjna, która do tej pory wpływała na niższe stawki podatku VAT i akcyzy przy zakupie paliwa. Ostatnim dniem obowiązywania obniżonych stawek będzie 31 grudnia. Ta zmiana budzi pewne zaniepokojenie, zwłaszcza jeśli porównamy ceny paliw z innymi krajami, takimi jak Niemcy.

Tarcza inflacyjna, która dotychczasowo korzystnie wpływała na nasze portfele podczas tankowania, zostanie wycofana, co może skutkować podwyżką cen paliwa. Pytanie, czy w związku z tym będziemy płacić więcej niż nasi sąsiedzi z Niemiec, staje się kwestią kluczową.

Należy pamiętać, że różnice w cenach paliw między krajami są zazwyczaj wynikiem wielu czynników, takich jak polityka podatkowa, sytuacja rynkowa czy kursy walut. Warto monitorować, jak te zmiany wpłyną na rynki paliwowe i czy będą miały istotny wpływ na portfele kierowców.

Zmiana sytuacji podatkowej może być decydującym elementem wpływającym na koszty korzystania z pojazdów, a świadomość tych zmian jest kluczowa dla osób planujących swoje wydatki związane z paliwem po nowym roku.

Oznacza to, że będzie drożej niż w Austrii, Luksemburgu, Czechach czy na Słowacji. Jednocześnie tylko o grosze mielibyśmy taniej niż Hiszpanie, Francuzi, Włosi czy Niemcy.

Najdroższe paliwa w Europie…

Jeśli chodzi o diesla, to już teraz nie wygląda to najlepiej. Nawet przy wciąż aktualnych stawkach podatków tańszy olej napędowy od nas mają m.in. w Chorwacji, Słowenii, Czechach, Luksemburgu, Portugalii, Litwie, czy Łotwie. W momencie, w którym diesel kosztowałby u nas 8,79 zł – uwzględniając nowe stawki podatków – bylibyśmy oczywiście jeszcze dalej. Diesel kosztowałby wtedy u nas więcej, niż w Holandii, Niemczech, Belgii, Francji, we Włoszech, czy Austrii. Co wy na to?

Polska jest jednym z prawdziwych supermocarstw! Ba – paliwo jest w Polsce droższe niż w Niemczech, Austrii, Francji, Belgii czy we Włoszech! Światowa klasa, prawda? Niestety pod względem przychodów nie dogoniliśmy światowych liderów. Z różnych badań wynika, że ​​ludzie w najbardziej rozwiniętych krajach Europy zarabiają trzy, a nawet cztery razy więcej niż my Rozumiem, że zarabiamy trzy lub cztery razy mniej i płacimy więcej gazu niż oni, prawda?

To są liczby rzeczywiste, suche fakty W całej Europie ceny paliw spadają od kilku tygodni. Natomiast w Polsce utrzymują się na tym samym poziomie. Jeśli weźmiemy pod uwagę ewolucję podatków, nasze paliwo jest droższe niż te, które posiadają Niemcy, Francuzi czy Austriacy. To kompletne szaleństwo.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii. Researcher OSINT z doświadczeniem w międzynarodowych projektach dziennikarskich. Publikuje materiały od ponad 20 lat dla największych wydawnictw.

3 komentarze

  1. Będziemy pomagać Ukrainie, biednym Niemcom, Czachom, Francuzom, oni będą się pławić w dostatku my będziemy oszczędzać żeby dla nich starczyło paliw.

    • Plan Klubu Rzymskiego Z początku lat 70-tych XX wieku,zakłada, iż pozostanie 15 mln Polaków jako tania siła robocza dla zachodu

Napisz Komentarz

Exit mobile version