Po okresie świątecznym zazwyczaj następuje wzrost cen paliw, co nie jest niczym tajemniczym dla kierowców. Wzrost ten wynika głównie z podwyżki cen ropy Brent, która przekroczyła poziom 85 USD i obecnie zmierza w kierunku 90 USD za baryłkę. W związku z tym, korekty cen paliw są nieuchronne.
Z reguły, po okresie świątecznym obserwuje się tendencję do systemowego wzrostu cen oleju napędowego, benzyny i LPG. To głównie rosnące ceny ropy na światowych rynkach surowców prowadzą do tego, że kierowcy muszą przygotować się na wzrost wydatków związanych z tankowaniem swoich pojazdów.
Jakie ceny paliw po świętach 2022?
Od środka grudnia obserwujemy wyraźną tendencję wzrostową w hurtowych cenach paliw. Chociaż to nie jest zmiana radykalna ani bardzo dynamiczna, to jednak zauważalnie koszty paliwa zaczynają wzrastać. Święta Bożego Narodzenia już minęły, przed nami zbliża się Sylwester, więc kolejny okres, w którym musimy pokryć wydatki na paliwo, jest krótki. Dodatkowo, zbliża się koniec okresu funkcjonowania tarczy antyinflacyjnej, co może oznaczać dodatkowe obciążenie dla kieszeni kierowców.
W nowym roku na pewno zobaczymy wzrost cen oleju napędowego, benzyny i LPG. Na początku jednak zwiększenia te będą bardziej widoczne dla kierowców tankujących benzynę. Prognozowane są nagłe podwyżki cen, nawet o 50-60 groszy dziennie na stacjach benzynowych. Kierowcy korzystający z oleju napędowego i LPG nie będą doświadczać tego samego stopnia zmian cen.
W przypadku oleju napędowego i LPG ceny te pozostaną stabilne, jednakże z uwagi na wzrost cen ropy, można się spodziewać pewnych wzrostów. Warto pamiętać, że wcześniej ceny paliw przy zbliżonych wartościach cen ropy i dolara były niższe o około 1,50 złotych. Dzisiaj, różnice w cenach paliw są rezultatem różnorodnych marż, co prowadzi do konieczności tankowania za znacznie większe kwoty. To niezaskakujące, że zmiany w podatkach nie są w stanie zniwelować wzrostów kosztów tankowania.
O kilkadziesiąt groszy paliwa w górę
Przyglądając się dynamice cen paliw, należy oczekiwać zmian, które będą miały miejsce na przestrzeni dłuższego okresu niż krótkoterminowo. Na przykład, choć cena oleju napędowego niekoniecznie wzrośnie o 20 groszy z dnia na dzień, taki wzrost może nastąpić w ciągu kilkunastu dni. Warto mieć świadomość, że miesiąc po miesiącu, średnie ceny za diesel, benzynę i LPG w 2023 roku będą prawdopodobnie kształtować się w górę lub w dół.
Nadal przed nami perspektywa większych embarg na rosyjską ropę, co może doprowadzić do globalnego niedoboru surowców, co z kolei znacząco wpłynie na ceny paliw na stacjach benzynowych. Trudno dokładnie przewidzieć, o ile ceny wzrosną, ale istnieje ryzyko, że może to już stać się trudnym do zniesienia obciążeniem dla naszych życiowych wydatków.